W piątek wieczorem turecka policja wkroczyła na plac Taksim w Stambule rozpędzając demonstrantów, którzy domagali się dymisji premiera Recepa Tayyipa Erdogana.
Policja miała użyć gazu łzawiącego, armatek wodnych i gumowych kul. Wcześniej demonstranci wznosili antyrządowe hasła, wzywając premiera Erdogana do dymisji.
Wesprzyj nas już teraz!
Protest związany był z aferą korupcyjną, która doprowadziła do prawdziwego trzęsienia ziemi w tureckim rządzie. Premier Erdogan zmuszony był wymienić aż 10 ministrów. Dotąd w sprawie aresztowano w sumie 24 osoby.
Rząd próbuje powstrzymać przy tym śledztwo zataczające coraz szersze kręgi. Przeprowadzono już sporą czystkę wśród najwyższych dowódców policji. Sprawa korupcji może bowiem poważnie zagrozić partii Erdogana. Za cztery miesiące w Turcji mają odbyć się wybory samorządowe, które będą stanowiły test dla rządzącego ugrupowania.
Źródło: rp.pl
ged