Komisja Europejska zaakceptowała w środę Krajowy Plan Odbudowy Polski (KPO). O podjętej decyzji poinformował unijny komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni.
– Rozmawialiśmy dziś nt. KPO Polski. Po dyskusji, kolegium komisarzy zgodziło się skierować do Rady UE wniosek o realizację planu. Przewodnicząca Komisji Europejskiej uda się jutro (w czwartek) do Warszawy, by to zaprezentować, tak jak robiła to w przypadku wszystkich innych planów odbudowy – powiedział Gentiloni na konferencji prasowej w Brukseli po zakończeniu posiedzenia kolegium komisarzy unijnych.
Unijny Fundusz Odbudowy teoretycznie ma przyczynić się do budowy silniejszej gospodarki Unii Europejskiej w reakcji na kryzys wywołany pandemią Covid-19. Na 800 mld euro w ramach Funduszu składają się dotacje i pożyczki. Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.
Wesprzyj nas już teraz!
„Polski plan zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji. (…) Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy” – podała KE w komunikacie.
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej podkreśliło, że wynegocjowane w Brukseli bezzwrotne środki w wysokości 106,9 mld zł oraz ponad 51,6 mld zł pożyczek zostaną zainwestowane w sposób ściśle określony w KPO. Resort koordynować będzie współpracę rządu w procesie przygotowania i wdrożenia 48 reform i 54 inwestycji.
MFiPR wskazało, że KPO realizuje zalecenia Rady UE dla Polski z 2019 i 2020 roku. Szczególnie nacisk został położony na zalecenia dotyczące konieczności transformacji ekologicznej i cyfrowej. Na projekty realizujące cele klimatyczne przeznaczymy 42,7 proc. środków KPO, na przedsięwzięcia z obszaru transformacji cyfrowej – 20,85 proc.
W ramach Funduszu Odbudowy z budżetu polityki spójności na lata 2021–2027 Polska ma do dyspozycji ok. 76 mld euro.
***
Nasza polityczna rzeczywistość pokaże wkrótce, na co jeszcze umówił się rząd Mateusza Morawieckiego z władzami UE aby uzyskać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Sądząc po niedawnym przyjęciu kilkuletniego programu „równościowego” możemy spodziewać się na przykład kroków w kierunku realizacji agendy genderowej. Bądź co bądź, „praworządność” w optyce eurokratów oznacza nie tylko wpływ na ustroje i rządy słabszych państw tak zwanej wspólnoty, lecz także zaszczepienie destrukcyjnego dla społeczeństw wypaczonego obrazu rodziny i związków międzyludzkich. Wszystko w imię walki z dyskryminacją i nietolerancją, bo przecież czegóż innego chce dla nas światowa lewica niż ogólnego szczęścia i dobrobytu?
Źródło: PAP, komentarz PCh24.pl
