Choć na wschodzie trwają krwawe walki, a kraj zanurza się w coraz głębszym kryzysie, we wsi Pastyrskije w Obwodzie Czerkaskim otwarto pierwszą na Ukrainie świątynię satanistyczną. Oficjalnie zarejestrowano tam wspólnotę ludzi oddających cześć diabłu. Jest kierowana przez Siergieja, który przybrał imię „Nebog”.
Rosyjski portal nacontrol.ru uważa, że na tle zbrodni armii ukraińskiej na ludności cywilnej, pojawienie się oficjalnego miejsca kultu szatana wydaje się całkiem normalne. Dziennikarz portalu porównuje współczesną Ukrainę i Ukraińców do faszystowskich Niemiec. „Faszystowska dziś Ukraina w sposób cyniczny rozkoszuje się ludzkim cierpieniem. W tym kraju obserwujemy nowy etap degradacji ludzkiej, etap, którego naziści w latach 30. ubiegłego wieku jeszcze nie znali” – brzmi daleki od umiarkowanego komentarz młodego rosyjskiego dziennikarza.
Wesprzyj nas już teraz!
Portal vesti.ru z kolei podkreśla, że Ukraina po rozpadzie ZSRR stała się „znakomitym laboratorium dla rozwoju sekt”. Już w roku 1990 powstała dobrze znana w państwach postsowieckich tzw. „Biała sekta” założona przez dziennikarkę z Dniepropietrowska Marinę Mamonową (wiedziała m.in. kiedy nastąpi koniec świata). W wyniku jej działalności ucierpiało wielu zagubionych i omamionych Rosjan, Ukraińców, Białorusinów czy mieszkańców Kazachstanu. Mamonowa trafiła za kratki, ale już w 1993 r. wyszła na wolność.
Źródło: nacontrol.ru,vesti.ru
ChS