8 czerwca 2017

Ukraińska Partia Galicyjska (UHP) zażądała w środę wydalenia z Ukrainy metropolity lwowskiego abp. Mieczysława Mokrzyckiego. Powód? Wypowiedź duchownego dla tygodnika „Niedziela” z 21. maja, w której powiedział m.in., że m.in., że wojna w Donbasie to znak dla Ukraińców od Boga, aby stanęli w prawdzie i wyznali winę swojego narodu za ludobójstwo Polaków.

 

Słowa arcybiskupa nagłośnił na Ukrainie Andrij Pawłyszyn, dziennikarz, historyk i „rzekomy” tłumacz literatury polskiej, ponieważ (najprawdopodobniej celowo) przekręcił on słowa hierarchy. Napisał on, że zdaniem abp. Mokrzyckiego wojna w Donbasie to kara Boża dla Ukraińców za ludobójstwo Polaków na Wołyniu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

29. maja sekretariat lwowskiej kurii wydał oświadczenie, w którym stanowczo zaprzeczył manipulacji Pawłyszyna.

 

Przedstawiciele Ukraińskiej Partii Galicyjskiej uznali, że wypowiedź duchownego to „komentarz polityczny”, co oznacza, że arcybiskup „stał się politykiem”.

 

„Jeśli polityk mieszkający w obcym państwie formułuje wrogie wobec niego i jego zmagań oświadczenia, to ma pełne prawo stać się persona non grata w tym państwie” – napisano w oświadczeniu.

 

„Niedawna wypowiedź M. Mokrzyckiego wynosi tę aprobatę na wyższy poziom. Dlatego uważamy, że osoba, która wydaje wrogie wobec naszego narodu polityczne oświadczenia i sieje wrogość między Ukraińcami i Polakami, nie ma ani moralnego ani cywilnego prawa do kierowania Kościołem rzymskokatolickim na Ukrainie, dlatego jako polskiego obywatela należy go pozbawić prawa pobytu na terytorium naszego kraju”, dodano.

 

Politycy UHP podkreślili, że wydalenie abp. Mokrzyckiego z Ukrainy to „sprawa honoru”.

 

Jak podaje portal kresy.pl partia pozwoliła sobie także na dwuznaczne komentarze odnośnie historii Polski: „Spodziewamy się, że katolicki kler da należytą teologiczną ocenę takiego traktowania woli Bożej, ale wychodząc z takiej logiki, tragedię smoleńską też można uważać za przestrogę – tak samo, jak powiedzieć, że zabicie przez NKWD dziesiątek tysięcy polskich jeńców w Katyniu było Bożym napomnieniem za brak miłości II RP do niepolskich narodów – Ukraińców, Żydów, Białorusinów czy Czechów. Ta logika jest bardzo podobna do logiki hierarchów Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, którzy nazwali wielką powódź podczas pontyfikatu Jana Pawła II karą Bożą dla narodu polskiego za papieża-Polaka”.

 

Działacze UHP podkreślili, że na Ukrainie, w przeciwieństwie do Polski, posłuchano „oficjalnego historycznego aktu polsko-ukraińskiego pojednania ogłoszonego przez polskich i ukraińskich hierarchów oraz prezydentów obu krajów”. Dowodem na to mają być rzekomo prowadzone w Polsce na masową skalę akcje przeciwko ukraińskim cmentarzom i pomnikom, a także nienawistne milczenie polskiego Episkopatu oznaczające w rzeczywistości „cichą aprobatę na takie działanie”.

Ukraińska Partia Galicyjska powstała w sierpniu 2014 roku. Założyli ją ludzie związani z merem Lwowa Andrijem Sadowym, aby „reprezentować interesy trzech zachodnich obwodów galicyjskich na Ukrainie – lwowskiego, tarnopolskiego, iwano-frankiwskiego (stanisławowskiego)”. W wyborach lokalnych w 2015 roku partia zdobyła kilkadziesiąt mandatów w radach rejonowych, najwięcej na Lwowszczyźnie.

 

Źródło: kresy.pl

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 931 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram