Polskimi portalami internetowymi (niestety nie stacjami telewizyjnymi) wstrząsnął w czwartek wywiad rzecznika ukraińskiej organizacji Prawy Sektor Andrija Tarasenki. Jeden z liderów kijowskiego Majdanu negował zbrodnię wołyńską i domagał się „powrotu” Przemyśla do Ukrainy. Organizacja wydała w tej sprawie oświadczenie. Nie mniej skandaliczne.
Szef Prawego Sektora zapytany dlaczego gloryfikuje Stepana Banderę, stwierdził, że Ukraińcy powinni uważać go za bohatera walk o niepodległość kraju. Na uwagę o rzezi wołyńskiej odpowiedział: „To brednia. Dokładnie śledziłem historię OUN i wiem, że to po prostu nieprawda. Owszem, Bandera zalecał stosowanie radykalnych metod, ale przecież z okupantem należy walczyć wszystkimi metodami. Tym bardziej kiedy ten okupant nie chce opuścić twojej ziemi”. Ani słowem – rozmówca dziennika – nie zająknął się o mordowaniu niewinnych kobiet i dzieci mieszkających na Wołyniu od kilku do kilkunastu pokoleń.
Wesprzyj nas już teraz!
Po oburzeniu polskich portali internetowych Prawy Sektor wydał oświadczenie. Czytamy w nim, że potępianie przez Polaków kultu Bandery jest „szowinistycznym stereotypem”. „Postać Stepana Bandery, a także historyczny obraz OUN i UPA były i będą dla nas obrazem bohaterskim. Rozumiemy, że Bandera nie stanie się bohaterem dla Polaków, tak samo jak dla nas bohaterem nie stanie się na przykład J. Piłsudski. Niemniej jednak my szanujemy prawo Polaków do posiadania własnych bohaterów. Mamy nadzieję na to, że Polacy pozbędą się szowinistycznych stereotypów i będą uznawać nasze prawo do uhonorowania swoich własnych bohaterów” – piszą Ukraińcy.
Władze Prawego Sektora za nic mają również prawdę historyczną dotyczącą rzezi Polaków na Wołyniu. „Jeśli chodzi o wydarzenia na Wołyniu – uważamy, że powinny one być rozpatrywane w szerszym kontekście historycznym (szczególnie w kontekście polskiej okupacji i kolonizacji ukraińskich ziem w okresie międzywojennym). Ukraińcy zabijali Polaków, Polacy zabijali Ukraińców. To wspólna tragedia obu narodów. Teraz nie czas, by robić z tej tragedii mur, jaki nie pozwoli porozumieć się dwóm sąsiedzkim narodom” – czytamy w skandalicznym piśmie neobanderowców.
Prawy Sektor jest w tej chwili najbardziej aktywną i agresywną organizacją uczestniczącą w zamieszkach z ukraińską milicją. Zachodnia prasa, w odróżnieniu od największych polskich mediów dostrzega, że na kijowskim Majdanie „w sercu protestów i napaści na budynki rządowe znajdowali się ultrancjonaliści i faszyści”. Pisał o tym w czwartek m.in. brytyjski „The Guardian”.
Źródło: narodowcy.net, theguardian.com
kra