Komisja Europejska uznała, że oskarżanie zespołu muzycznego za obrazę uczuć religijnych jest… niezgodne z wartościami Unii Europejskiej. Ta kuriozalna opinia jaką wygłosili eurokraci dotyczy procesu o świętokradztwo popełnione przez satanistę Adama Darskiego (znanego jako „Nergal”), który podarł Pismo Święte podczas jednego ze swoich koncertów.
Sprawa znieważenia uczuć religijnych przez Darskiego jest obecnie rozpatrywana przez gdański sąd okręgowy, który zwrócił się z pytaniem prawnym do Sądu Najwyższego. Ten uznał, że „przestępstwo obrazy uczuć religijnych popełnia nie tylko ten, kto chce go dokonać, ale także ten kto ma świadomość, że może do niego dojść”.
Wesprzyj nas już teraz!
Oznacza to, że bluźnierstwo satanisty Darskiego, zdaniem Sądu Najwyższego, jest przestępstwem w świetle polskiego prawa.
Głos w sprawie musiała zabrać Unia Europejska. Przedstawiciele Komisji Europejskiej w specjalnym oświadczeniu uznali, że oskarżanie zespołu muzycznego o obrazę uczuć religijnych jest niezgodne z unijnymi wartościami.
Komisja zwróciła przy tym uwagę, że przepisy dotyczące bluźnierstwa są wewnętrzną sprawą każdego kraju. Ale – zaznaczono w oświadczeniu – wszystkie kraje członkowskie muszą respektować prawa międzynarodowe. Broniąc bluźnierstw „Nergala” Komisja powołała się na Europejską Konwencję Praw Człowieka.
Na oświadczenie zareagowali politycy PiS: poseł i przewodniczący Parlamentarnego Zespołu do Spraw Przeciwdziałania Ateizacji Polski Andrzej Jaworski, oraz eurodeputowany Tomasz Poręba. W specjalnym liście wyrazili swoje oburzenie ingerencją Komisji Europejskiej w wewnętrzne sprawy Polski.
„Skandalem jest, iż Komisja Europejska chce narzucić obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej, w tym polskim parlamentarzystom, zakaz występowania w obronie podstawowych praw, w tym także tych, dotyczących poszanowania uczuć religijnych” – możemy przeczytać w liście.
Źródło: wPolityce/ wp.pl
ged