14 maja 2014

Co najmniej dwie godziny dziennie znudzeni amerykańscy pracownicy federalni spędzają na przeglądaniu stron pornograficznych, przyczyniając się do rozprzestrzeniania wirusów komputerowych, które atakują serwery rządowe. Wg ekspertów stanowią oni poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.


Rekordzistami w surfowaniu po niemoralnych stronach w pracy są biurokraci zatrudnieni w Agencji Ochrony Środowiska. Jeden z pracowników spędza na przeglądaniu pornografii codziennie 6 godzin!– donosi „The Washington Times”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Amatorami pornografii są także biurokraci z Departamentu Skarbu, Urzędu Pocztowego, Komisji Dozoru Jądrowego, Pentagonu, Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, National Science Foundation itp.  

 

To duży problem, który występuje wszędzie – ubolewa Sharon Nelson, prezes firmy komputerowej Sensei Enterprises Inc., która wykonuje audyty m.in. dla rządu amerykańskiego. Zauważyła ona, że te same problemy z pornografią, co w instytucjach rządowych, pojawiają się w sektorze prywatnym.

 

Nelson wyjaśnia, że pracownicy przeglądający strony pornograficzne stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa. Witryny, które oglądają często zawierają szkodliwe oprogramowania. Wiele z nich jest administrowanych przez cyberprzestępców, którzy bardziej niż pornografią zainteresowani są rozprzestrzenianiem wirusów. – Jeśli udostępniają oni za darmo porno, to najprawdopodobniej bardziej im zależy na rozprzestrzenieniu złośliwego oprogramowania, by więcej zarobić na informacjach, które mogą zdobyć – tłumaczy Nelson.   

 

Dodaje, że przeglądanie stron pornograficznych przez pracowników dużej agencji czy firmy stanowi zagrożenie także dla jej reputacji.

 

Pracownicy, których przyłapano na niedozwolonych czynach często się tłumaczą, że surfowali w sieci po stronach pornograficznych, by zabić czas w pracy. W ub. roku posadę z powodu oglądania niemoralnych witryn straciło pięciu z siedemnastu oskarżonych pracowników Departamentu Skarbu. Inni zostali zawieszeni w obowiązkach na kilka tygodni.

 

Pracownik w Biurze Długu Publicznego, który obejrzał 13 tys. 224 razy strony pornograficzne w ciągu ostatnich 14 miesięcy powiedział śledczym, że oglądała te strony, bo „nie miał wystarczająco dużo pracy do zrobienia”.

W listopadzie ub. roku siedmiu osobom zatrudnionym w Komisji Dozoru Jądrowego wymierzono sankcje za oglądanie pornografii w pracy. Najczęściej były to kilkudniowe zawieszenia w obowiązkach.

 

W 2010 r. dwudziestu pracowników Komisji Papierów Wartościowych i Giełd stanęło przed sądem z tego samego powodu.

 

 

Źródło: washingtontimes.com, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 305 055 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram