Hilary Clinton jako „część starego systemu, który nie służył Amerykanom” i Donald Trump, który „nie ma planu dla Ameryki i nie nadaje się na prezydenta” – w takiej atmosferze toczyła się pierwsza telewizyjna debata prezydencka w USA. Według komentatorów lepiej wypadła w niej kandydatka Demokratów.
Pierwszą część debaty wypełniła gorąca polemika na temat poprawy gospodarki i płacenia podatków. Trump nieustannie przerywał wywody Clinton, która reagowała na to z uśmiechem.
Wesprzyj nas już teraz!
„Zdaniem kandydata Republikanów, układy o wolnym handlu zawarte przez USA spowodowały ucieczkę miejsc pracy z kraju. Trump uporczywie wracał do tego tematu i obwinił Clinton, że zawsze popierała te układy i zaczęła zmieniać zdanie dopiero gdy on zwrócił uwagę, że trzeba je renegocjować” – informuje interia.pl.
Kandydatka Demokratów wezwała miliardera do ujawnienia swoich zeznań podatkowych. Sugerowała, że Trump nie płacił ich w ogóle, albo też ukrywa swoje długi lub prawdziwą wielkość majątku. Trump próbował odpierać atak twierdząc, że ujawni swoje dochody, gdy Hillary Clinton opublikuje treść wszystkich swoich maili, które wbrew przepisom wysyłała ze swego prywatnego serwera, gdy była sekretarzem stanu.
Druga część debaty dotyczyła spraw międzynarodowych. Clinton wypomniała Trumpowi komplementy jakie kierował pod adresem Władimira Putina oraz podważanie amerykańskich sojuszy, z NATO na czele. Clinton przywoływała tu wspólną walkę z terroryzmem po ataku „9/11” i tzw. Państwem Islamskim. – Chcę zapewnić naszych sojuszników, że będę honorowała zawarte z nimi traktaty obronne – mówiła Clinton.
Kandydat Republikanów skrytykował Clinton za układ nuklearny z Iranem i wytykał jej „pozostawienie próżni” w Iraku przez wycofanie stamtąd wszystkich wojsk amerykańskich, co ułatwiło dżihadystom utworzenie ISIS. Hilary Clinton zaś oceniła, że Donald Trump nie przedstawia żadnej alternatywy dla porozumienia z Iranem i jego wypowiedzi sugerują, że byłby gotowy do wojny z tym krajem.
W ocenie komentatorów telewizji CNN, pierwsze telewizyjne starcie kandydatów przegrał Trump, a jego słabym punktem była polityka międzynarodowa. Także widzowie uznali wyższość kandydatki Demokratów, która zyskała przychylność 62 proc. odbiorców.
Źródło: interia.pl
MA