27 lipca 2020

USA: profesor krytyczny wobec ideologii gender znaleziony martwy. Są nowe ustalenia śledczych

(Fot. Facebook)

Profesor z uniwersytetu Karoliny Północnej, który walczył z ideologią LGBT + i aborcją został znaleziony martwy w domu. Mężczyzna w przeszłości wprost nazywał osoby transseksualne „chorymi psychicznie” i porównał pseudomałżeństwa osób tej samej płci do gwałtu. Śledczy ustalili, że przyczyną śmierci było samobójstwo.

 

Prof. Mike Adams był kryminologiem i socjologiem na Uniwersytecie Karoliny Północnej. Jego zwłoki znaleziono w domu w Wilmington 23 lipca o godzinie 12:30 miejscowego czasu. Na początku nie wykluczano zabójstwa – tak podawał m.in.  „Portland City Daily”. Wczoraj śledczy ustalili, że Adams popełnił samobójstwo. Zdaniem sąsiadów, profesor w ostatnim czasie znajdował się pod wielką presją.

Wesprzyj nas już teraz!

 

O jego usunięcie z uczelni długo zabiegali wojujący homoseksualiści, którzy złożyli cztery petycje w tym zakresie. Mike Adams został znaleziony martwy zaledwie kilka dni przed tym, jak miał przejść na wcześniejszą emeryturę 1 sierpnia, po gwałtownej reakcji na jego rzekomo „mizoginistyczną, ksenofobiczną, transfobiczną, homofobiczną [i] rasistowską retorykę”.

 

W zamian za rezygnację z pracy uczelnia była zobowiązana zapłacić mu pół miliona dolarów (utracone wynagrodzenie plus emerytura).

 

Pod koniec maja Adams porównał lokalne ograniczenia wynikające z blokady do niewolnictwa, pisząc na Twitterze: „Tego wieczoru zjadłem pizzę i piłem piwo z sześcioma facetami przy stole dla sześciu osób. Czułem się prawie jak wolny człowiek, który nie mieszka w stanie niewolników, Karolinie Północnej”.

 

Adams często publikował na stronie townhall.com. W jednym z artykułów sprzed czterech lat porównał niby-małżeństwa osób tej samej płci do gwałtu.

 

W 2013 roku jego konto na Facebooku zostało usunięte za publikację wpisu o treści: „Pary homoseksualne nie zasługują na równe korzyści, ponieważ nie przynoszą jednakowych korzyści społeczeństwu”.

 

Profesor, odnosząc się do amerykańskiego zakazu służby wojskowej osób transseksualnych, napisał w 2016 roku: „Naród, który pozwala chorym psychicznie służyć w armii, jest bliski unicestwienia”.

Kryminolog uważał, że należy zabronić tzw. operacji zmiany płci. Przypominał, iż „usuwanie genitaliów chorych psychicznie było dokonywane przez nazistowskich lekarzy i nazywa się to eugeniką. Teraz nasi lekarze robią to w imię różnorodności”.

 

Według adwokata LJ Randolph Jr., profesora z tego samego uniwersytetu, można „opłakiwać śmierć Mike’a Adamsa, ale nie należy upiększać jego retoryki określeniami „kontrowersyjna” lub „rasistowska”.

 

Randolph dodał, że Adams „był rażącym rasistą, homofobem i seksistą, a jego własne słowa nie pozostawiły miejsca na interpretację tego wszystkiego”.

 

Biuro nowego szeryfa hrabstwa Hanover prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie śmierci wykładowcy.

 

55-letni Adams w maju wywołał ostry sprzeciw po tym, jak napisał na Twitterze, że ludzie noszący maski w miejscach publicznych wyglądają jak głupcy i że zadzwonił do gubernatora Karoliny Północnej Roya Coopera, by go skrytykować za „faszystowskie” praktyki.

 

Adams bardzo krytycznie wypowiadał się na temat reakcji na domniemaną pandemię. Napisał również na Twitterze, że gender studies są  na studiach „nieistotną specjalnością”.

 

Przez ostatnie 20 lat Adams regularnie pisywał na stronie townhall.com, broniąc wartości konserwatywnych – w szczególności wolności wypowiedzi – i walcząc z aborcją.

 

W jednym z ostatnich felietonów nadesłanych do redakcji Townhall, który potępił zamknięcie Karoliny Północnej przez gubernatora Roya Coopera, przywołał słynne słowa Todda Beamera: Let’s roll!. W obliczu niepokojów społecznych i postępującego szaleństwa panującego w narodzie, chciał, aby konserwatyści i chrześcijanie na całym świecie nadal nieśli pochodnię dla świata.

 

Adams pisał, iż na jego uczelni, gdzie tradycyjnie kurs „Issues in Criminal Justice” prowadzi „jawny polityczny lewak” od stycznia studentów wprowadzano – jak to uznawała jego lewicowa uczelnia – w „radykalną myśl konserwatywną”.

 

Studenci byli indoktrynowani z punktu lewicowego na temat zagadnień aborcji, kontroli broni, ruchu Black Lives Matter, kary śmierci.

 

„W ciągu ostatnich trzech lat od wyborów doszło do nadmiernego upolitycznienia sal wykładowych”, mówił profesor, zauważając gwałtowny wzrost skarg, które otrzymuje od studentów na temat wykładów profesorów z Wydziału Socjologii i Kryminologii. Zajęcia te mają wybitnie polityczny charakter.

 

Adams, który stał się gorącym obrońcą wartości konserwatywnych, przyznał: „Nie byłoby mnie tutaj, gdybym nie był lewicowym ateistą, gdy przyszedłem [do UNCW]. Nie było innej możliwości, by mnie zaakceptowali” – powiedział, zanim opisał trzy wydarzenia życiowe, które pomogły mu zmienić się w chrześcijanina.

 

Pierwsza z nich dotyczyła warunków więziennych panujących w Ameryce Południowej. Dowiedział się o nich od ekwadorskiej dziewczyny, z którą był związany w latach 90. Zbulwersowany tym, co usłyszał, zorganizował wymianę nauczycieli z Ekwadorem, aby spróbować dostać się do więzienia i samemu przekonać się, czy jest tak źle, jak pisano.

 

„Byłem gościem, który uważał, że nie powinno się oceniać innych kultur według własnych standardów” – mówił. Trzy i pół roku później, Adams znalazł się w celi śmierci z Johnnym Paulem Penry, który w tamtym czasie miał zostać stracony za niecałe dwa tygodnie. Podczas trzygodzinnego wywiadu Penry przeczytał mu słowa Biblii: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny” (J 3:16).

 

Przyznał, że był „trochę zawstydzony, że ten upośledzony umysłowo morderca i gwałciciel nauczył się czytać, pisać i cytować Biblię, a on nigdy tego nie zrobił” – jak powiedział, zauważając, że IQ Penry’ego wynosiło zaledwie 53.

 

To zdarzenie miało pomóc mu w nawróceniu.

 

Był jeszcze jeden punkt zwrotny w jego życiu. Po ataku na World Trade Center wdał się w spór o wolność słowa z byłą studentką, która również była córką administratora. Po kłótni za pośrednictwem poczty elektronicznej, studentka próbowała go oskarżyć o naruszenie zasad korzystania z maili.

 

Uniwersytet przejrzał prywatną skrzynkę profesora, a następnie oczernił go, zarzucając czyny, które nie miały miejsca, co potwierdził wyrok sądu. Wszczęto jednak powszechną nagonkę na wykładowcę.

 

Nic dziwnego, że incydent z uniwersytetem w 2001 roku nie był ostatnią batalią prawną, jaką UNCW i Adams toczyli o wolność słowa.

 

Po siedmiu i pół roku w sądzie federalnym, sąd potwierdził, że uczelnia zemściła się na Adamsie, odmawiając mu tytułu profesora zwyczajnego za jego społeczne i polityczne poglądy wyrażane na townhall.com i w przemówieniach.

 

Profesor był otwarty na wszelką polemikę z lewicowymi studentami. Szokował ich, że prowadzi merytoryczne zajęcia. Lewicowi wykładowcy z uniwersytetu Karoliny Północnej nie mieli odwagi wchodzić z nim w polemikę. Za jego plecami jednak szczuli na niego.

 

Adams wywarł wpływ na niezliczoną liczbę ludzi, szczególnie w kwestii aborcji. Wie, bo ciągle mu o tym mówiono. Niektórzy nawet zwracali się do niego publicznie, by wyrazić wdzięczność za felietony, które sprawiły, iż stali się aktywistami pro-life. W międzyczasie inni przyznali, że jego kursy pomogły im w podjęciu pierwszych kroków w celu odejścia od progresywizmu.

 

Kończąc ostatnie lata nauczania w UNCW, wyraził głębokie zaniepokojenie wszystkim, od kultury studenckiej na kampusach uniwersyteckich po profesurę. „Klasyczny profesor liberalny” już nie istnieje, zamiast tego został zastąpiony przez rosnącą liczbę profesorów pokolenia millenialsów, którym brakuje podstawowego zrozumienia wolności słowa” – wyjaśnił. „Nie wiem, jak jakikolwiek konserwatywny profesor będzie w stanie przetrwać na świeckim kampusie… w wyniku odejścia od liberalizmu” – komentował.

 

 

Źródła: AP, cbsnews.com, townhall.com

AS

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 931 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram