Niejaki Sam Brinton, transwestyta odpowiedzialny za utylizację odpadów atomowych Stanów Zjednoczonych, został przyłapany na gorącym uczynku kradzieży na lotnisku walizki pełnej damskich ubrań. Oznacza to koniec jego kariery w rządzie federalnym.
Porzekadło mówi, że nikt nie jest niezatapialny. Sprawdziło się ono właśnie w przypadku jednego z pierwszych „niebinarnych” urzędników w administracji Joe Bidena. Sam Brinton został powołany na stanowisko wicesekretarza Departamentu Energii ds. utylizacji zużytych paliw i odpadów atomowych. Został on właśnie oskarżony o kradzież i grozi mu kara więzienia, a co się z tym w oczywisty sposób wiąże – utrata federalnej posady.
Jak na razie władze poinformowały o skierowaniu na „urlop” mężczyzny, który ukradł na lotnisku w Minnesocie walizkę pełną damskich ubrań. Brinton, poza tym, że zarządza utylizacją odpadów atomowych, znanych jest ze swojej działalności jako drag queen, czyli po prostu transwestyta. Organizuje perwersyjne spotkania dla homoseksualistów przebierających się za… psy.
Wesprzyj nas już teraz!
Prasa, które relacjonuje sprawę złodziejskiego wybryku waszyngtońskiego zboczeńca, na ogół ulega obłędowi ideologii gender, w ramach którego Brinton jest nazywany zgodnie z „niebinarnym” zaimkiem „oni/ich”. Dla przykładu, w portalu Insider czytamy następujący nagłówek: Urzędnik administracji Bidena są na urlopie po tym, jak zostali oskarżeni o kradzież walizki Very Bradley o wartości ponad 2000 dolarów z lotniska w Minnesocie.
Źródło: insider.com
FO
USA: „drag queen” powołany do rządu jako specjalista ds. utylizacji odpadów nuklearnych
Satanistyczny homoseksualista i inne osobliwości. Kto zasiada w administracji Joe Bidena?