W dobie coraz powszechniejszego dostępu do Internetu coraz więcej osób decyduje się na wirtualne zakupy. Zaletą jest to, że można je zrobić szybko, nie wychodząc z domu, ma się dostęp do sklepów z całego niemal świata, a co za tym idzie ogromną różnorodność asortymentu. Niestety są to również doskonałe warunki dla wszelkiego rodzaju oszustów, którzy zakładają sklepy internetowe, aby wyłudzać od kupujących pieniądze.
Powszechną praktyką staje się oferowanie produktów, których sklep nie posiada na stanie. Są one sprowadzane dopiero, gdy zamówienie zostanie złożone, dzięki czemu sprzedawca może zaoferować niższą cenę. A ponieważ sprowadzane są bardzo często z Chin czy Indii, trzeba na nie czekać nawet i 30 dni. O ile w ogóle można się doczekać. Niestety część sklepów po uzyskaniu od kupujących zapłaty po prostu się ulatnia razem z pieniędzmi, a klienci zostają na lodzie.
Wesprzyj nas już teraz!
Głośnym przykładem był PilkaSklep.pl, który postanowił wykorzystać gorącą atmosferę Euro 2012 i oferował po bardzo korzystnych cenach koszulki polskiej reprezentacji czy korki firmy Nike. Reklamował się na największych portalach internetowych. Kika tysięcy osób, które złożyły zamówienie, towaru nie zobaczyły jednak na oczy do dnia dzisiejszego. Sklep zakończył działalność we wrześniu. Do tego czasu próbował ułagodzić klientów, wysyłając uspokajające maile. Coraz więcej osób zaczęło jednak węszyć przekręt i zaczęto się wzajemnie ostrzegać przed zakupami w tym sklepie.
Gdy w końcu powiadomiono policję, to okazało się, że nie wiadomo kogo należy ścigać. Korespondencja wysyłana była z adresu, pod którym nie była prowadzona żadna działalność gospodarcza. Żadnych śladów nie ma też w KRS. Sama firma ma siedzibę w Hongkongu. Choć jeszcze nie wiadomo, kto oszukał klientów, zebrała się już grupa 300 osób, które chcą złożyć pozew zbiorowy. To zaledwie część poszkodowanych, na co wskazuje duża popularność strony „PilkaSklep.pl – Wielkimi Oszustami”.
Również takie firmy jak Maxshoes.pl, Bestshoes.pl, Butexpert.pl, Originalbut.pl czy Stylowybut.com zakończyły działalność po zaledwie kliku tygodniach czy miesiącach istnienia, zostawiając rozgoryczonych klientów z pustymi rękami. Wszystkimi sprawami zajmuje się policja.
Mechanizm jest zwykle podobny. Artykuły są oferowane po bardzo korzystnych cenach, klient dokonując zakupów musi zapłacić z góry, jednocześnie dostaje informację, że musi czekać na towar od 14 – do 30 dni. Zanim więc ktoś zorientuje się, że coś nie gra, firma ma czas na zatarcie wszelkich śladów swojej działalności. Są też takie, które najpierw budują swoją renomę, a w momencie, kiedy nadchodzi sezon zakupowy, wtedy naciągają kupujących i zwijają działalność.
Iwona Sztąberek
Źródło: www.gazetaprawna.pl