Najpierw rozwodnicy, potem żyjący w konkubinacie i homoseksualiści. Kościelni progresiści chcą, aby decyzja sumienia jednostki uprawniała do przyjmowania Komunii Świętej pomimo życia w grzechu.
Dokument niemieckiego episkopatu, który otwiera drzwi do Komunii Świętej rozwodnikom żyjących w nowych związkach, jest już wykorzystywany przez kościelnych progresistów jako argument do dalszego rozmywania nauczania katolickiego. Na problem zwraca uwagę katolicki działacz i publicysta, Mathias von Gersdorff.
Wesprzyj nas już teraz!
Von Gersdorff wziął pod lupę gazetę kościelną „Der Sonntag” (pol. „Niedziela”), wydawaną przez diecezję limburską. W ostatnim numerze można przeczytać w niej, że dokument niemieckiego episkopatu, który nadaje decydującą rolę decyzji sumieniu jednostki, powinien stać się „modelem w innych drażliwych sprawach”.
Według gazety już wkrótce rozpocznie się dyskusja, czy nie należy wzmocnić roli sumienia także w przypadku „osób żyjących bez ślubu lub par homoseksualnych, o czym obecny dokument nie wspomina”.
„Jest bardzo możliwe, że niemiecki episkopat otworzył swoim nowym dokumentem puszkę Pandory” – komentuje von Gersdoff. „W każdym razie wiecznie niesyci progresiści nie zadowolą się tą liberalizacją. Już przed synodem zorientowani reformistycznie ultraliberalni biskupi i teolodzy domagali się ogólnego poluzowania moralności małżeńskiej i seksualnej. Ich zdaniem Kościół powinien zmienić swoje stanowisko względem środków antykoncepcyjnych, związków jednopłciowych i konkubinatu. Mówiąc krótko: Kościół powinien przejąć agendę rewolucji seksualnej i rozgnieść własne nauczanie moralne” – kontynuuje von Gersdorff.
„Nie ma jednak żadnego powodu, dla którego nowy dokument miałby być modelowy wyłącznie w obszarze małżeństwa i seksualności. Dlaczego sumienie jednostki nie miałoby być zasadniczo rozstrzygające?” – pisze publicysta. „Co by się stało, gdyby osoby odmawiające płacenia podatku kościelnego chciały przyjmować sakramenty i uzasadniały tę decyzję ich sumieniem?” – dodaje przewrotnie.
Wszyscy niemieccy katolicy są zobowiązani do płacenia ściąganego przez państwo podatku kościelnego. Nie ma innej możliwości uniknięcia daniny, niż zadeklarowanie przed państwem opuszczenia Kościoła katolickiego. Osoby, które decydują się na taki krok, tracą możliwość przystępowania do sakramentów, nawet jeżeli deklarują chęć pozostania w Kościele rozumianej jako wspólnota duchowa. W 2006 roku takie stanowisko niemieckich biskupów skrytykowała Stolica Apostolska, co pozostało jednak bez wpływu na niemiecką praktykę.
Źródła: mathias-von-gersdorff.blogspot.de, pch24.pl
Pach