Przez kilka tygodni władze w amerykańskim Phoenix prowadziły spór z kilkuosobową grupą radnych-satanistów. Radni domagali się, aby w sposób legalny, przed każdą sesją Rady Miasta mogli uprawiać swoje satanistyczne modły.
W efekcie władze – czując się bezsilne – wydały paradoksalny zakaz. Zabroniły modlitwy, zarówno satanistom, jak i przedstawicielom wszystkich innych religii, w tym przede wszystkim chrześcijanom. Na te co najmniej dziwne decyzje radnych w stanie Arizona się nie kończą – w ramach walki z satanistami i zakazywaniem modlitwy podjęto decyzję, by każde posiedzenie Rady Miasta zaczynać od… minuty ciszy.
Wesprzyj nas już teraz!
Decyzja ta spowodowała liczne protesty zarówno mieszkańców miasta, jak i wielu urzędników państwowych. Uznali oni, że to sataniści wyszli zwycięsko z całego zamieszania. – To najsmutniejszy dzień w historii Phoenix – napisał na Twitterze Sal DiCiccio, radny, który jako jedyny głosował za zachowaniem modlitwy przed sesjami.
Jednak burmistrz Phoenix i ci radni, którzy głosowali za zakazem modlitw swoją decyzję argumentowali bardzo prawdopodobnym procesem sądowym i sporymi kosztami. Burmistrz Phoeinix, Greg Stenton oświadczył, że dyskryminacja jakiejkolwiek religii jest naruszeniem tych wartości, na które składali przysięgę, a on sam podchodzi do tej kwestii w sposób bardzo zasadniczy.
ChS
Źródło „Washington Post”