Brytyjski ośrodek analityczny IHS Markit opublikował na początku roku 2017 zatrważające dane. Wynika z nich, że w roku 2016 dokonano ponad 24 tys. zamachów terrorystycznych. Zginęło w nich prawie 70 tys. osób (około 30 tys. cywilów i ponad 40 tys. wojskowych). Za sporą część tych zamachów odpowiadają terroryści z tzw. Państwa Islamskiego.
Najniebezpieczniejszym miejscem świata jest Syria, gdzie w ubiegłym roku dokonano 7,5 tys. zamachów. Na drugim miejscu „uplasowała się” wschodnia część Ukrainy, gdzie dokonano ponad 4,5 tys. ataków. Ponad 3,3 tys. działań terrorystycznych odnotowano w Iraku. Oznacza to, że tylko w tych trzech krajach miało miejsce 2/3 zbrodniczych incydentów. Pozostałymi obszarami, na których terroryści siali śmierć i spustoszenie, są m.in. pogrążony w wojnie domowej Jemen oraz Turcja, w której prowadzone są działania zbrojne przeciwko kurdyjskim partyzantom.
Wesprzyj nas już teraz!
Ponad 4,2 tys. zamachów przeprowadzili dżihadyści z Państwa Islamskiego. Śmierć poniosło w nich ponad 10 tys. cywilów. – W 2016 r. mieliśmy do czynienia ze wzrostem liczby ataków przeprowadzonych przez ISIS poza obszarem Bliskiego Wschodu. W 2015 r. było to tylko 8 proc. wypadków. Rok później już 16 proc. – informuje Matthew Henman, jeden z autorów brytyjskiego raportu.
Wzrosła również liczba dokonanych przez islamistów tzw. ataków inspirowanych. Strzelanina w klubie nocnym w Orlando, zamach w Nicei, masakra podczas bożonarodzeniowego jarmarku w Berlinie – to tylko niektóre z przykładów tego typu działań terrorystów w roku ubiegłym.
Niepokojąco brzmią również zawarte w raporcie prognozy na rok 2017. Wynika z nich bowiem, że islamscy ekstremiści będą kontynuowali swoją walkę w Europie oraz rozpoczną działania na nowych terenach, m.in. w Azji Południowowschodniej, gdzie już tworzą swoje bazy. Na razie zaatakowali między innymi w Stambule i – najprawdopodobniej – w Londynie.
Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”
TK, kra