Przeciwnicy GMO zauważają, że w ustawie o nasiennictwie i rozporządzeniach zatwierdzonych (2 stycznia 2013 r.) przez Radę Ministrów brak jest zakazu sprzedaży genetycznie zmodyfikowanych nasion. Ustawa zatem poważnie ogranicza dostęp do tradycyjnych nasion.
– Jest zakaz upraw ale brak zakazu sprzedaży! Takie dziurawe ustawodawstwo służy tylko międzynarodowym korporacjom, które coraz bardziej umacniają swoją pozycję w Polsce bowiem Niemcy, Francja i inne kraje już wprowadziły zakazy upraw GMO. To prawo doprowadzi do dalszego niszczenia polskiego rolnictwa, naturalnego środowiska i zdrowia Polaków – najważniejszych wartości, których odzyskanie będzie niemożliwe – mówi Sir Julian Rose, prezes Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi – ICPPC.
Wesprzyj nas już teraz!
Obrońcy tradycyjnego rolnictwa podkreślają, iż rząd PO-PSL nie przewiduje zwiększenia zatrudnienia w państwowych służbach odpowiedzialnych za kontrolę realizacji rozporządzeń, jak też zwiększenia środków na działania kontrolne. W tej sytuacji, zdaniem przeciwników GMO rozporządzenia, nawet gdy zostaną zatwierdzone przez Komisję Europejską pozostaną martwe.
– Rozporządzenia zakazujące uprawy kukurydzy MON810 i ziemniaków Amflora to przerzucenie na rolników odpowiedzialności za nieudolne ustawodawstwo! Rolnicy są nieświadomi zagrożeń GMO i nie czytają, podobnie jak wielu z nas, tego co pisze małymi literami na opakowaniach – mówi Jadwiga Łopata, ekolog, inicjator i wiceprezes Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi – ICPPC.
W opinii ICPPC takie prawo powstało w wyniku mocnego lobbingu międzynarodowych korporacji, które coraz bardziej umacniają swoją pozycję w Polsce.
Żródło: icppc.pl
luk