Fundacja Pro – Prawo do życia pod warszawskim Szpitalem Klinicznym im. prof. Orłowskiego zaparkowała samochód z plakatami antyaborcyjnymi. Oklejone auto informuje pacjentów i przechodniów, że w tej placówce dokonuje się aborcji na dzieciach. W ramach akcji „Szpitale bez aborterów” Fundacja Pro – Prawo do życia organizuje pikiety i akcje informacyjne pod placówkami, w których dokonuje się aborcji.
Jak podaje fundacja Pro-Prawo do życia, tylko w 2016 roku w Szpitalu Klinicznym im. prof. Orłowskiego w Warszawie wykonano 119 aborcji. Szpital udostępnił te dane w drodze dostępu do informacji publicznej. Wolontariusze organizacji nawet kilka razy w tygodniu organizują pod szpitalem pikiety, podczas których informują pacjentów szpitala i przechodniów, że w tej placówce dokonuje się aborcji na dzieciach. Dodatkowo, w poniedziałek 19 czerwca zaparkowali na szpitalnym parkingu samochód oklejony antyaborcyjnymi plakatami.
Wesprzyj nas już teraz!
Auto stoi tuż przed głównym wejściem do szpitala i widzą je wszyscy pacjenci wchodzący do środka. Jest również doskonale widoczne z samochodów przejeżdżających ulicą Czerniakowską oraz z okien szpitala. Pojazd został zakupiony dzięki wsparciu darczyńców Fundacji. Jej wolontariusze liczą na to, że wywierana w ten sposób presja przyczyni się do zaprzestania aborcji w Szpitalu im. prof. Orłowskiego.
– Będziemy prowadzić naszą akcję tak długo, aż w szpitalu przestanie się abortować dzieci – podkreślił Dawid Wachowiak, koordynator warszawskiej komórki Fundacji. Podczas każdej pikiety tłumaczymy pacjentom i przechodniom, że w placówce średnio co trzeci dzień morduje się jedno dziecko. – Samochód pozwala nam docierać do jeszcze większej liczby osób, 24 godziny na dobę – dodał.
Kampania „Szpitale bez aborterów” trwa od dwóch miesięcy. Działacze Fundacji organizują regularne pikiety pod szpitalami, w których dokonuje się aborcji. Wykupują również billboardy i mobilne lawety, za pomocą których informują Polaków gdzie morduje się nienarodzone dzieci.
Źródło: KAI
WMa