4 kwietnia 2012

Najświętszy symbol chrześcijaństwa – krzyż, został podpalony w poniedziałkowe popołudnie. Podczas Wielkiego Tygodnia, gdy katolicy szczególnie uważnie spoglądają na to narzędzie zbawienia i rozważają mękę Pana naszego Jezusa Chrystusa, znaleźli się ludzie, którzy poszli za głosem Złego.


Jak czytamy w „Gazecie Polskiej Codziennej”, proboszcz parafii przy ul. Lindleya ułożył krzyż z rozpiętym na nim Chrystusem na specjalnym podium przed ołtarzem. Obok umieścił informację o profanacji i prośbę o nawrócenie sprawcy. Nie zawiadomił policji bo uważa, że ważniejsza jest modlitwa.

Wesprzyj nas już teraz!

Krucyfiks wisiał na ścianie przy przejściu z kruchty do nawy głównej tej neogotyckiej świątyni. Nadpalony krzyż z kościoła na ul. Lindleya przetrwał okupację Warszawy i zniszczenie miasta przez hitlerowców po stłumieniu Powstania Warszawskiego.

Rosnąca nawałnica antykatolicka oraz walka z krzyżem, po wydarzeniach jakie rozegrały się pod Pałacem Prezydenckim weszły w nową fazę. Przyzwolenie na kpienie i profanowanie popłynęło od sprawujących władzę. Agresywny antykatolicyzm Palikota przynosi swe gorzkie owoce.

Zniszczenia krzyża w kościele nie można traktować jedynie jako zwykłego aktu wandalizmu. To zamach na najważniejsze dla człowieka wierzącego wartości – ocenia rzecznik archidiecezji warszawskiej ks. Rafał Markowski.

 

Źródło: „Gazeta Polska Codzienna”

luk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 34 666 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram