Warszawski pomnik polsko – radzieckiego braterstwa broni nazywany pomnikiem „czterech śpiących” na razie nie wróci na ulice Warszawy. Jego powrót został oprotestowany przez mieszkańców okolicznych bloków przy których miał stanąć.
Warszawski relikt komunizmu, czyli pomnik „czterech śpiących” został, na czas budowy drugiej linii metra, zdemontowany i oddany do renowacji. Decyzją władz miasta miał powrócić na ulice Warszawy, ale w inne miejsce. Zostanie przeniesiony na północną część Placu Wileńskiego.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz – Waltz pominęła jednak protesty mieszkańców okolicznych bloków. Uznała, że nie są oni stroną w sporze. Tymczasem wysoki postument miał stanąć w pobliżu okien ich mieszkań. Na razie decyzję prezydent zablokował wojewoda mazowiecki.
Zdaniem prawnika reprezentującego mieszkańców bloków przy których ma stanąć pomnik „czterech śpiących”, Krzysztofa Jopa, wstrzymanie decyzji o nowej lokalizacji postumentu jest motywowane nie zmianą intencji, ale błędami proceduralnymi. Sprawa została więc oddana do ponownego rozpatrzenia, i, jego zdaniem, proces decyzyjny może potrwać nawet do kilku miesięcy.
Decyzja prezydent stolicy o ponownym zainstalowaniu i renowacji za blisko 2 mln zł okupacyjnego pomnika wywołuje oburzenie również wielu mieszkańców innych dzielnic. Już rok temu oprotestowali jego ponowną instalację. W ocenie prezydent, pomnik sowieckich okupantów chroni polsko-rosyjska umowa o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z 1994 roku.
Jednak jak wskazują eksperci, formalnie umowa ta reguluje jedynie współpracę Polski i Rosji w ustalaniu, rejestracji, urządzaniu, zachowaniu i należytym utrzymaniu miejsc pamięci i spoczynku – polskich w Federacji Rosyjskiej i rosyjskich w Rzeczypospolitej Polskiej – żołnierzy i osób cywilnych poległych, pomordowanych i zamęczonych w wyniku wojen i represji, zwanych w regulacji „miejscami pamięci i spoczynku”. Przy czym strona rosyjska traktuje zapisy porozumienia bardzo szeroko, uznając, jakoby takimi miejscami były także pomniki „wdzięczności” armii sowieckiej.
W ocenie zaangażowanych w sprawę pomnika istnieje możliwość przeniesienia go na Cmentarz Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie.
Źródło: „Nasz Dziennik”
ged