20 tysięcy żołnierzy – tylu może wycofać z Europy prezydent USA Donald Trump. Jak podał „Washington Post”, chodzi o wojska wysłane na Stary Kontynent przez prezydenta Joe Bidena.
Jak powiedziało dziennikowi trzech europejskich dyplomatów, spodziewają się oni wycofania sił amerykańskich – liczących ok. 20 tys. żołnierzy – które do Europy skierował poprzednik Trumpa w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2022 r.
„Nie zdziwiłbym się, gdyby w pewnym momencie te wojska wróciły do macierzystej bazy w USA” – powiedział dyplomata NATO. Jak dodał, byłby to w pewnym sensie +powrót do normalności+.
Wesprzyj nas już teraz!
Dziennik zaznaczył jednak, że politycy i decydenci w Europie nie mają jasności co do planów Trumpa.
„Ruch Trumpa zmierzający do sprzymierzenia się (USA) z Rosją pogłębił europejski koszmar, w którym Waszyngton zgadza się na żądanie Moskwy, by NATO wycofało się z Europy Wschodniej, co w rezultacie narazi sąsiadów Rosji na niebezpieczeństwo, zanim państwa europejskie zdążą wzmocnić swoją obronność” – pisze gazeta.
Trump mówił publicznie, że nie zamierza wycofywać wszystkich sił USA z Europy oraz że „nikt go o to nie prosił”. Szerszą rewizję rozmieszczenia wojsk amerykańskim na kontynencie zapowiadał jednak szef Pentagonu Pete Hegseth, sugerując, że dojdzie do tego po zakończeniu walk w Ukrainie.
Według MON w Polsce stacjonuje ok. 10 tys. żołnierzy USA, w tym około połowa z nich została rozmieszczona w kraju decyzją Bidena w 2022 r. Po spotkaniach z Trumpem i szefem dyplomacji USA Markiem Rubio prezydent Andrzej Duda i szef MSZ Radosław Sikorski wyrazili przekonanie, że liczebność kontyngentu zostanie co najmniej utrzymana, nawet jeśli dojdzie do redukcji sił amerykańskich w Europie.
Podobnie w rozmowie z PAP mówił europoseł Michał Szczerba, stały sprawozdawca Parlamentu Europejskiego ds. USA, który w ostatnim czasie złożył wizytę w Waszyngtonie wraz z grupą polityków Europejskiej Partii Ludowej.
„Ta administracja i moje rozmowy na Kapitolu pokazują, że USA chcą ograniczyć, czy zmniejszyć, swoją aktywność w Europie (…) Dla nas kwestią życiową jest utrzymanie tych 10 tys. żołnierzy, których mamy” – powiedział Szczerba. Zaznaczył jednocześnie, że Polska ma mocne argumenty, takie jak wysokie wydatki na obronność i zakupy amerykańskiego uzbrojenia.
Źródło: PAP (Oskar Górzyński-Waszyngton)
Pach