11 stycznia 2022

Watykan apeluje o reformę „kosmicznego prawa”. W tle polityka Pekinu i Cele Zrównoważonego Rozwoju

(fot. flickr.com)

Watykan zwraca uwagę na konieczność reformy ONZ-owskiego traktatu z 1967 r., wyznaczającego normy wykorzystania przestrzeni kosmicznej. Krytyka przedstawicieli Stolicy Apostolskiej skupia się głównie wokół amerykańskich komercyjnych programów kosmicznych, które ich zdaniem powinny zostać poddane odpowiednim regulacjom.

Niemiecki portal internetowy katolisch.de opublikował artykuł zawierający wypowiedzi m.in. pierwszego sekretarza misji Stolicy Apostolskiej przy ONZ ks. Davida Chartersa oraz szefa watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego, br. Guy’a Consolmagno SJ. Duchowni podkreślają zaangażowanie watykańskiej dyplomacji na forum ONZ, wskazującej konieczność reformy przestarzałych, bo powstałych jeszcze w warunkach Zimnej Wojny przepisów.

W 2015 r. Stany Zjednoczone zalegalizowały wykorzystanie przestrzeni kosmicznej do celów komercyjnych. Działalność takich przedsiębiorstw jak Space X Elona Muska czy Blue Origin Jeffa Bezosa spotyka się z krytyką m.in. z powodu problemu generowania tzw. „kosmicznych śmieci”, czyli pozostałości satelit i obiektów mogących stanowić zagrożenie dla innych podmiotów działających w przestrzeni pozaziemskiej.

Wesprzyj nas już teraz!

„Komercyjne wykorzystanie przestrzeni kosmicznej i jej zasobów musi przede wszystkim respektować zasady ONZ-owskiej umowy o przestrzeni kosmicznej” – wyjaśnia watykański dyplomata ks. David Charters. Aby poradzić sobie z rosnącą liczbą satelitów, konieczne będzie ustanowienie dalszych regulacji lub „zasad ruchu drogowego”, podkreśla. Ale śmieci to nie jedyny problem jaki zajmuje watykańskich badaczy kosmosu.

„Wraz z prywatyzacją podróży kosmicznych coraz bardziej palące stają się również kwestie ekonomiczne: kto i na jakich warunkach może eksploatować zasoby w przestrzeni kosmicznej? Do kogo należą księżyce, planety i asteroidy?” – czytamy w artykule Katolickiej Agencji Informacyjnej, będącej omówieniem artykułu z katolish.de. Jak podkreśla ks. Charters, szczególnie ważne dla Stolicy Apostolskiej jest, aby „komercyjne wykorzystywanie przestrzeni kosmicznej przynosiło korzyści ludziom na całym świecie”.

Z kolei br. Consolmagno SJ wymienia centralne punkty, które Kościół wnosi do debaty z perspektywy katolickiej nauki społecznej: ukierunkowanie na dobro wspólne, społeczny obowiązek własności, pokój i multilateralizm. Innymi słowy „troska o dobro wszystkich i o nasz wspólny dom”, jak podkreśla papież Franciszek.

Bardzo ważnym elementem apelu Stolicy Apostolskiej jest również przesłanie pokoju. Rosnąca rywalizacja w przestrzeni kosmicznej niesie ze sobą ryzyko wykorzystania kosmosu jako kolejnego teatru zmagań militarnych. „Gdyby przestrzeń kosmiczna stała się kolejnym konfliktów zbrojnych, tak jak wcześniej ląd, morze i powietrze, byłoby to najbardziej niebezpieczne i niepokojące zjawisko, które mogłoby dotknąć każdego człowieka na Ziemi” – podkreśla br. Consolmagno SJ.

Apele Stolicy Apostolskiej dotyczące zmiany „kosmicznego prawa” wynikają również z zaangażowania Watykanu na rzecz promocji Celów Zrównoważonego Rozwoju. W 2018 r. podczas seminarium zorganizowanego przez Stolice Apostolską wraz z Biurem Narodów Zjednoczonych ds. Przestrzeni Kosmicznej (UNOOSA) omawiano problemy, jakie dla realizacji oenzetowskiej agendy może rodzić nieograniczona eksploracja kosmosu.

Na spotkaniu Komitetu ONZ ds. Pokojowego Wykorzystania Przestrzeni Kosmicznej w tym samym roku, brat Consolmagno przedstawił cztery wyniki tego seminarium: atmosfera ziemska musi być chroniona jako globalne dobro wspólne, dane z badań kosmicznych muszą być swobodnie wykorzystywane przez wszystkich badaczy, znaczenie polityki kosmicznej musi być lepiej przekazywane społeczeństwu i wreszcie, istnieje potrzeba bardziej sprawiedliwego udziału w działalności gospodarczej w przestrzeni kosmicznej.

Zrównoważone Cele Chin

Artykuł na katolisch.de został opublikowany niespełna dwa tygodnie po skardze, jaką w ONZ wniosły Chiny przeciw Stanom Zjednoczonym. 28 grudnia 2021 r. poinformowano, że tajkonautom pracującym na stacji Tiangong zagroziły satelity Starlink należące do amerykańskiego miliardera Elona Muska. Zgodnie z przedstawioną dokumentacją, satelity dwukrotnie znalazły się na kursie kolizyjnym ze stacją, której załoga musiała wykonać manewr omijający. Pekin oskarżył Waszyngton o złamanie „Układu o zasadach działalności państw w zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi” ONZ z 1967 r.

Jak zauważa Wang Guoyu, zastępca dyrektora Instytutu Prawa Kosmicznego w Pekińskim Instytucie Technologii, skarga Chin złożona na forum ONZ zawiera również apel do USA dotyczący poprawy sposobu komunikacji w kwestiach związanych z kosmosem. Chiny podzielają również apele Watykanu dotyczące militarnego wykorzystania prywatnych satelit.

Choć Chińczycy już jakiś czas temu zajęli miejsce Rosjan w rywalizacji o przestrzeń kosmiczną, Amerykanie wciąż zajmują w tym wyścigu pozycję lidera. Przykładowo, podczas gdy pierwsze łaziki nowej generacji Curiosity, USA z powodzeniem wysłały na Marsa już w 2012 r., Chiny pochwaliły się podobnym osiągnięciem dopiero osiem lat później. Łazik Tianwen -1 bezpiecznie wylądował na powierzchni Czerwonej Planety w 2020 r.

Jednak rywalizacja kosmiczna między mocarstwami w ciągu ostatnich lat mocno przyspieszyła. Jak przewiduje gen. David Thompson, wiceszef programu ds. operacji kosmicznych (VCSO), Chińczycy mogą dogonić Stany Zjednoczone pod względem siły w kosmosie pod koniec dekady. Już dzisiaj natomiast, działalność polegająca na zakłócaniu sygnału i cyberatakach stanowi poważne zagrożenie komunikacyjne; „dosłownie każdego dnia” siły satelity rządowe i wojskowe USA mierzą się z atakami Pekinu i Moskwy. Jest to o tyle istotne, że dzisiaj od łączności satelitarnej uzależnione są nie tylko siły nuklearne (jak w czasach rywalizacji z ZSRR), ale niemal każdy rodzaj wojsk.

Zdaniem Todda Harrisona z Center for Strategic and International Studies w Waszyngtonie, Amerykanie mają zdecydowanie mniejsze pole manewru w przypadku działań prowadzonych poniżej progu otwartego konfliktu. Między innymi z tych powodów w 2019 r. z inicjatywy prezydenta Donalda Trumpa powstał nowy dział sił zbrojnych USA – United States Space Force.

Jak wyjaśnia ekspert ds. geopolityki, dr Jakub Bartosiak, stoimy w przededniu nowej epoki „wielkich odkryć geograficznych”, gdzie kosmos odgrywać będzie rolę współczesnego Atlantyku. Dobrowolna rezygnacja jakiegokolwiek mocarstwa z tej nowej, bezprecedensowej strefy wpływów równać się będzie utracie dotychczasowej pozycji. Dlatego niektórzy przewidują, że XXI wiek upłynie pod znakiem rywalizacji w przestrzeni kosmicznej pomiędzy USA a sprzymierzonymi z Rosją Chinami. I podobnie jak wyścig zbrojeń w drugiej połowie XX w., nowe „gwiezdne wojny” będą miał równie bezwzględny i pozbawiony skrupułów charakter.

W tym kontekście zastanawia jednostronność przekazu Stolicy Apostolskiej, wymieniającego jako przedmiot krytyki jedynie amerykańskie programy komercyjne. Choć w swym przekazie uniwersalistyczne, wezwania do eksploracji kosmosu w sposób zrównoważony dzisiaj zdają się bardziej sprzyjać interesowi politycznemu Chin niż Stanów Zjednoczonych.    

Źródło: KAI / pap.pl / bussinessinsider.pl / focus.pl

PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 32 351 zł cel: 500 000 zł
6%
wybierz kwotę:
Wspieram