Sytuacja w Syrii i Iraku jest krytyczna. Niezbędne jest szybkie podjęcie działań, by powstrzymać agresję i niesłychaną przemoc ze strony tak zwanego Państwa Islamskiego – uważa abp Dominique Mamberti. Ustępujący szef watykańskiej dyplomacji przebywa w Australii z okazji 100-lecia tamtejszej nuncjatury.
Abp Mamberti spotkał się między innymi z tamtejszym episkopatem. W swym wystąpieniu wiele miejsca poświęcił sytuacji na Bliskim Wschodzie, Australia jest tam bowiem zaangażowana w pomoc humanitarną oraz stanowi jeden z punktów docelowych dla bliskowschodniej emigracji.
Wesprzyj nas już teraz!
Watykański dyplomata mówił o barbarzyństwie i niewyobrażalnym wprost okrucieństwie islamistów na podbitych przez nich terenach. Tytułem przykładu wspomniał o ukrzyżowaniach, dekapitacjach czy sprzedawaniu chrześcijańskich kobiet jako niewolnice.
W tym kontekście przytoczył papieskie słowa o potrzebie powstrzymania niesprawiedliwego agresora. Zaznaczył, że trzeba działać szybko. Ważne jest jednak włączenie w te działania krajów o większości muzułmańskiej. Nie można bowiem tworzyć wrażenia, że interwencja ta jest zakamuflowaną agresją Zachodu albo, co gorsza, wojną religijną, bo skorzystaliby na tym fundamentaliści.
Abp Mamberti zastrzegł jednak, że problemu terroryzmu nie da się rozwiązać samymi tylko środkami militarnymi. Trzeba też zwalczać jego najgłębsze przyczyny – powiedział w Australii szef watykańskiej dyplomacji.
KAI, kra