30 czerwca 2017

Ważna decyzja Trumpa przed wizytą w Warszawie. Co zrobią polscy politycy?

W czwartek prezydent Donald Trump zainicjował wraz z licznymi przedstawicielami administracji agresywną politykę, mającą przywrócić „złotą erę” amerykańskiemu biznesowi energetycznemu. Sekretarz i doradcy handlowi ogłosili, że będą starać się wzmocnić potęgę USA za granicą, zwiększając eksport gazu ziemnego, ropy naftowej i … węgla.


W polityce „dominacji energetycznej” – jak sam określił prezydent Donald Trump – chodzi o zwiększenie eksportu skroplonego gazu ziemnego (LNG) na rynki w Europie Wschodniej i Azji. Amerykański węgiel ma trafić na Ukrainę – kraju, który posiada jedne z największych złóż tego surowca na świecie w Donieckim Okręgu Przemysłowym! – Jesteśmy tu dzisiaj, aby zainicjować nową politykę energetyczną USA – powiedział prezydent na wczorajszym spotkaniu w Departamencie Energii, w którym udział wzięli członkowie kadry zarządzającej firmami z branży energetycznej. – Będziemy eksportować amerykańską energię na cały świat – ogłosił dumnie Trump.

Wesprzyj nas już teraz!

Prezydent zamierza w sposób szczególny promować eksport skroplonego gazu (LNG) na przyszłotygodniowym spotkaniu w Warszawie z przywódcami kilkunastu państw Europy Środkowej i Wschodniej (Trójmorze), regionu silnie uzależnionego od rosyjskich dostaw.

Rewolucja łupkowa, a także odkrycie nowych złóż gazu na świecie zmieniła rynek energetyczny w sposób zasadniczy. Do niedawna to Stany Zjednoczone były znaczącym importerem gazu ziemnego. Teraz stają się eksporterem dzięki inwestycjom poczynionym w Teksasie i Pensylwanii.

W chwili obecnej operuje jeden amerykański zakład eksportowy gazu LNG w Sabine Pass w Luizjanie, a cztery inne są w trakcie budowy. Sprzedaż gazu skroplonego (LNG) z nowych źródeł ma się rozpocząć w latach 2018-2020. Amerykański gaz będzie musiał konkurować o rynki w szczególności z Australią, Katarem i Rosją.

Zwiększy się także eksport amerykańskiej ropy naftowej. Drogę do tego utorowała decyzja poprzedniego prezydenta Baracka Obamy, który podpisał ustawę w 2015 r., znosząc wieloletni zakaz na eksport surowców.

Wielu przeciwników Trumpa ostrzegało go, że wycofanie Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego w sprawie klimatu – dotyczącego m.in. ograniczenia eksploatacji i wykorzystania węgla – może potencjalnie zaszkodzić relacjom USA na całym świecie, rozpętując piekło na ziemi. Sekretarz ds. energii Rick Perry stwierdził, że wręcz przeciwnie, „eksport energii wzmocni związki z sojusznikami”. – Stany Zjednoczone mogą pozyskać cholernie wielu przyjaciół, dostarczając im energię i nie czyniąc ich zakładnikami niektórych państw, w szczególności Rosji – przekonywał Perry podczas spotkania w Departamencie Energii w Waszyngtonie 29 czerwca. – Niezależnie od gazu LNG przesyłanego do Polski czy na Ukrainę, cała UE przekona się, że jeśli będzie gromadzić zapasy amerykańskiego LNG (…) może mieć alternatywę wobec Rosji, wobec sprzedaży rosyjskiego gazu ziemnego do Europy – zastrzegł.

Wcześniej w tym miesiącu firma Cheniere Energy Inc dostarczyła pierwsze ładunki gazu LNG do Polski i Holandii. Departament ds. energii w czwartek zatwierdził dodatkowy eksport LNG z projektu Lake Charles w Luizjanie.

Trump poinformował o planach zaoferowania eksportu węgla na Ukrainę, a także zniesieniu ograniczeń nałożonych na kredyty dla amerykańskich biznesmenów w celu realizacji projektów węglowych za granicą. – Ukraina już nam mówi, że potrzebuje miliony ton  węgla – stwierdził  Trump. – W tej chwili jest wiele innych miejsc, które tego potrzebują, a my chcemy go sprzedawać im i wszystkim innym – dodał.

Administracja Trumpa zapowiedziała także przegląd inwestycji w zakresie energetyki jądrowej. W ostatnich latach wiele elektrowni zamknięto ze względu na spadek popytu na energię z tego źródła i niskie ceny gazu ziemnego. Amerykański budżet na 2018 rok przewiduje 120 milionów dolarów na likwidację odpadów nuklearnych w Nevadzie Yucca i analizę nowych projektów. Przeciwko reaktywowaniu elektrowni jądrowych protestują władze wielu stanów. Ponadto Departament Stanu wydał pozwolenie dla NuStar Logistics LP na budowę nowego rurociągu Pipeline Burgos ze Stanów Zjednoczonych do Meksyku o pojemności do 180 tys. baryłek ropy dziennie.

Zdaniem Departamentu ds. energii w 2016 r. Stany Zjednoczone eksportowały do Meksyku około 879 tys. baryłek produktów ropopochodnych, to więcej niż jakikolwiek inny kraj.

W ciągu roku USA wyeksportowały 4,7 miliona baryłek na całym świecie, co uczyniło je największym eksporterem produktów rafinacji ropy naftowej.

Co na to Polska? Największy producent węgla kamiennego w Unii Europejskiej, która do niedawna mieściła się w czołówce państw na świecie w produkcji tego surowca, a która teraz sama go importuje i to głównie z Rosji?

 

 

Źródło: voanews.com.,

Agnieszka Stelmach

Czytaj także: Trójmorze. Walka o rynek zbytu gazu i nowych technologii  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram