„Szalom Warszawo” – napisał w sobotę Bartosz Węglarczyk, chociaż z pewnością chodziło mu o „warszawkę”. Obok oczywistego przejęzyczenia co najmniej równie istotna w tweecie redaktora naczelnego Onetu była ilustracja, czyli zdjęcie, na którym zadowolonemu autorowi towarzyszą Jonny Daniels oraz… Adam Darski.
Przypomnijmy: drugi z wesołej kompanii to kolejny po Szewachu Weissie „wielki przyjaciel Polski i Polaków”. Głośno w mediach społecznościowych było o nim przede wszystkim z powodu zamiłowania do fotografowania się ze znanymi postaciami życia publicznego w naszym kraju.
Wesprzyj nas już teraz!
To kim w końcu jest #JonnyDaniels? pic.twitter.com/Pd89R7zqnO
— Jacek Dyrla (@JacekDyrla) July 7, 2021
Niech mi ktoś odpowie co @MrJonnyDaniels robi w otoczeniu najważniejszych osob w państwie i czy po takich wypowiedziach stanie sie on w Polsce persona non grata? Panie #JonnyDaniels , a ja postuluje aby Palestynę oderwać od Izraela. https://t.co/qHrUiTdz8W
— AndrewCrypto (@andradomski) June 21, 2019
"No hej." pic.twitter.com/oqZonzGl2J
— Roman_Paliwoda (@roman_paliwoda) December 3, 2018
Ministerstwo finansów obraduje. Jesteście z sobie dumni wyznawcy PiS Polin? #sejm #jonnydaniels #Jedziemy #wieszwiecej #mineła8 #wtylewizji #Konfederacja #Senat pic.twitter.com/x6j0dyNH5g
— Mateusz (@Mateusz_Z91) November 15, 2019
Obydwu celebrytom podkreślającym przecież na co dzień przywiązanie do kultury swej bliskowschodniej ojczyzny, najwyraźniej nie przeszkadza towarzystwo prowokatora-satanisty, który u początków swej kariery posługiwał się pseudonimem „Holokausto”. Od czasu gdy zorientował się, że nie tędy droga, każe już pisać o sobie per „Nergal”. Swój sceniczny entourage buduje na motywach okultystycznych i lucyferycznych. Co jakiś czas przelicytowuje sam siebie w coraz bardziej bezczelnych aktach bluźnierstwa i antykatolickich ekscesach. Trudno zresztą się dziwić, zachęcają go do tego instytucje publiczne tekturowego państwa: sądy gwarantujące bezkarność wulgarnych występów mieszczących się w granicach lewicowej poprawności oraz media wciąż pompujące popularność prowokatora.
Złośliwym komentatorom, którzy bezlitośnie (i, niestety, często obelżywie) puentowali uwidocznioną na fotografii zażyłość trzech wyrazistych postaci, odpowiedziała na Twitterze jedna z dziennikarek. Napisała, że spotkanie miało miejsce z okazji z okazji żydowskiego Nowego Roku. Później usunęła swojego tweeta. Szkoda, gdyż rzucał on nieco światła na dobrą komitywę ludzi uwiecznionych na zdjęciu Węglarczyka. Zapewne Darski zawczasu i pomyślnie wyjaśnił towarzyszom, że podczas koncertów swojej lucyferycznej kapeli targał jedynie Nowy Testament. Potencjalny konflikt rozszedł się po kościach i zamiast niego obserwować możemy dowód symbiozy trzech dotychczas niekoniecznie kojarzonych ze sobą postaci.
Szalom, Warszawo. pic.twitter.com/gc7h2JkS47
— Węglarczyk 🇵🇱🇪🇺🇮🇱🇺🇸🇺🇦 (@bweglarczyk) September 4, 2021
Źródło: Twitter, własne PCh24.pl
Marcin Wisławski