Węgry szukają sprzymierzeńców w obronie prześladowanych chrześcijan. Oficjalną wizytę w Watykanie złożyło kierownictwo węgierskiego urzędu, którego zadaniem jest udzielanie pomocy prześladowanym wyznawcom Chrystusa. Ma ono rangę podsekretariatu przy Ministerstwie Zasobów Ludzkich.
Wesprzyj nas już teraz!
Urzędnicy zostali przyjęci przez szefa watykańskiej dyplomacji abp. Paula Gallagera, prefekta Kongregacji dla Kościołów Wschodnich – kard. Leonarda Sandriego oraz sekretarza Papieskiej Rady Iustitia et Pax – abp. Silvana Tomasiego. Bence Rétvári, sekretarz ministerstwa zasobów ludzkich, podkreślił, że władze w Budapeszcie od dawna interesują się losem prześladowanych chrześcijan.
– Już w 2011 r., czyli jeszcze przed rozpoczęciem kryzysu migracyjnego, podczas węgierskiej prezydencji w Unii Europejskiej prześladowanie chrześcijan zostało uznane za jeden z naszych priorytetów. Chrześcijanie są dziś najbardziej prześladowaną grupą na świecie, a zarazem najmniej się o nich mówi – powiedział Radiu Watykańskiemu Bence Rétvári. – Istnieją o wiele mniej liczne grupy, o których mówi się więcej, wydawane są oficjalne oświadczenia, powstają ideologiczne dokumenty o ich dyskryminacji w majestacie prawa. Tu tymczasem nie chodzi o dyskryminację, lecz o zagrożenie życia. Węgry jako kraj o chrześcijańskiej tradycji, kulturze i religii uważają za swój obowiązek tym ludziom pomagać. Bez przesady można powiedzieć, że chodzi tu o setki milionów ludzi, których życie jest zagrożone. Chcemy, by tym problemem nie zajmowały się jedynie organizacje pozarządowe, ale by na forum ONZ czy Rady Europy tę kwestię reprezentowały państwa członkowskie – podkreślił.
Z kolei Tamás Török, szef urzędu ds. pomocy dla prześladowanych chrześcijan, przyznał, że Węgry szukają w tej sprawie sprzymierzeńców. Liczą między innymi na Polskę.
– Niedawno byłem w Krakowie na pewnej konferencji i z nieoficjalnych źródeł dowiedziałem się, że również Polska zastanawia się nad utworzeniem podobnej instytucji. Na razie do tego nie doszło. W każdym razie nie tylko na Węgrzech istnieje wola podjęcia działań w tym kierunku. Mamy nadzieję, że nasza praca przyczyni się do ustanowienia kolejnych tego typu urzędów, bo dzięki temu będzie można podejmować wspólne i bardziej skuteczne kroki na arenie międzynarodowej. Nasza wizyta w Watykanie jest tego świadectwem – powiedział Török.
Źródło: KAI/RV
RoM