Trwające od początku kwietnia antyrządowe protesty w Wenezueli przyniosły śmierć już 60 osób, które zginęły w starciach z państwowymi służbami broniącymi reżimu prezydenta Nicolasa Maduro.
Ostatnią z dotychczasowych ofiar jest młody mężczyzna ciężko raniony podczas starć z policją w minioną sobotę, który na skutek odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu.
Wesprzyj nas już teraz!
Protestujący zarzucają prezydentowi Nicolasowi Maduro zapędy dyktatorskie i żądają jego ustąpienia oraz rozpisania nowych wyborów. Z przeprowadzanych badań opinii społecznej wynika, że ponad 70 proc. mieszkańców Wenezueli popiera postulaty demonstrantów.
Wenezuela posiada jedne z największych na świecie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego, a mimo to od kilku lat pogrążona jest w ciągle pogłębiającym się kryzysie gospodarczym. Odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponoszą rządzący krajem socjaliści, którzy zrujnowali tamtejszą gospodarkę.
Eksperci przewidują, że wenezuelski kryzys będzie stale przybierał na z powodu spadków na światowych rynkach cen ropy i gazu.
Przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego uważają, że w tym roku inflacja w Wenezueli przekroczy 750 proc. co jeszcze bardziej nasili przestępczość oraz braki w dostępie do podstawowych artykułów.
Źródło: fakty.interia.pl
TK