Strona polska zareaguje na skandaliczne zdjęcie opublikowane w sieci przez Claudię Roth – dowiedział się nieoficjalnie portal tvp.info. Przedstawicielka skrajnej lewicy pełniąca ważną funkcję w niemieckiej polityce wyraziła bowiem w internecie wsparcie dla działających w Polsce feministek walczących na ulicach o aborcję na życzenie, a przynajmniej możliwość zabijania dzieci podejrzewanych o chorowanie. Zrobiła to jednak w sposób budzący w naszej Ojczyźnie złe skojarzenia.
„To jest wojna” – takie hasło na sztandarach nominalnie polskiej skrajnej lewicy budzi niesmak i obawy. Wojna to bowiem nie pokrzykiwanie na ulicach, ale walka, w której giną ludzie. O ile jednak korzystanie z tego typu retoryki wewnątrz krajowej polityki można uznać za absolutnie niewłaściwy, ale jednak, zabieg retoryczny, o tyle ta sama grafika w rękach niemieckiej polityk nie powinna nigdy się znaleźć. Tymczasem Claudia Roth (Zieloni) nie tylko pozowała do zdjęcia z plakatem nadwiślańskich rewolucjonistów anarchistycznych, ale także je opublikowała.
Wesprzyj nas już teraz!
Aktualnie owo zdjęcie nie jest już dostępne na facebookowym profilu polityk.
Ważna niemiecka polityk z polskojęzycznym napisem „To jest wojna”? To nie powinno pozostać bez odpowiedzi i wiele wskazuje na to, że Polska zareaguje. Portal tvp.info podaje bowiem, że „strona niemiecka dostanie w związku z tym specjalną notę dyplomatyczną”. Niewiele, ale zawsze coś.
Komentując całą sprawę w rozmowie z serwisem wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk nie krył oburzenia działaniami Claudii Roth. – Forma jest niedopuszczalna w granicach zrozumienia wrażliwości dla relacji polsko-niemieckich. Jeżeli w ustach niemieckiego polityka pada hasło „To jest wojna”, pojawiają się najgorsze skojarzenia. Tylko osoba, która zupełnie nie posiada wrażliwości związanej z naszymi wzajemnymi stosunkami, może się posłużyć takim hasłem – mówi polityk krytykując także niewiedzę Roth na temat spraw, o których się wypowiada. Skrajnie lewicowa polityk mówiła bowiem o wyroku… Sądu Najwyższego, gdy tymczasem aborcji eugenicznej zakazał w Polsce Trybunał Konstytucyjny. Roth wzywała ponadto Berlin i Brukselę do działań, gdy tymczasem nie mają one w tej materii żadnych uprawnień.
Kilka dni po ważnej uchwale Bundestagu o zbrodniach niem. w Polsce pojawia się bezrefleksyjny głos, kładący się cieniem na jej treści. Niezależnie od różnic w poglądach sformułowanie „To jest wojna” w ustach niemieckiej polityk brzmi skandaliczne. https://t.co/0p6GcuAjia
— S Szynkowski vel Sęk (@SzSz_velSek) November 2, 2020
Zdaniem ministra Szynkowskiego vel Sęka działania Roth kładą się cieniem „na relacjach polsko-niemieckich w kilka dni po tym, jak Bundestag przyjął ważną i doniosłą uchwałę pokazującą złożony charakter naszych relacji i opisującą zbrodnie niemieckie na terenie Polski” – podaje tvp.info.
Źródło: tvp.info
MWł
Polecamy również: