23 marca 2024

Wielkanoc w Ziemi Świętej. Kardynał: Nie będzie łatwo

(fot. Roderick Eime/Flickr)

„To nie pierwszy raz, kiedy mamy do czynienia z wojną, więc to nie tyle wojna sprawia, że jest trudniej (…), ale kontekst nienawiści, urazy, braku zaufania, frustracji” – przyznaje, mówiąc o obecnej sytuacji w Ziemi Świętej, kard. Pierbattista Pizzaballa OFM. Łaciński patriarcha Jerozolimy wskazuje na trudności, z jakimi spotykają się chrześcijanie przed Wielkanocą w Palestynie i Izraelu, kiedy trwa tam otwarty konflikt zbrojny. Podkreśla, że Święta będą obchodzone, choć nie przyjdzie to łatwo.

W wywiadzie opublikowanym przez włoską Tv2000 hierarcha opisuje po pierwsze tragiczne doświadczenia mieszkańców Strefy Gazy. „Obiektywnie to sytuacja nie do zniesienia. Zawsze mieliśmy tutaj tak wiele problemów, wszelkiego rodzaju, nawet sytuacja gospodarcza i finansowa zawsze była bardzo niestabilna, ale nigdy nie było głodu. Po raz pierwszy dotyka nas prawdziwy głód: to nie do zniesienia” – wyznaje łaciński patriarcha Jerozolimy. W związku z tym zaznacza, iż „wszystkie społeczności religijne, polityczne i społeczne muszą zrobić wszystko, co w ich mocy, aby przełamać tę sytuację”.

Odnosząc się do doniesień o możliwym utrudnianiu wiernym uczestnictwa w nadchodzących obrzędach Wielkiego Tygodnia, kard. Pizzaballa wskazał: „pozwolenia zostaną nam udzielone. Naciskaliśmy: «skoro wydaliście zezwolenia muzułmanom z powodu Ramadanu, chcemy zezwoleń dla chrześcijan na Wielkanoc». Więc je będziemy mieli, ale w mniejszej liczbie, mówimy o kilku tysiącach zarówno na Niedzielę Palmową, jak i na Wielkanoc”.

Zauważywszy taką sytuację, hierarcha przyznaje jednak, iż całość nie będzie łatwa: „co mam dalej rzec? Pierwsze pytania dla mnie to: «co sobie samemu przekazać? Jak przeżyć nadchodzące Święta?». Ta Wielkanoc będzie trudna”. Łaciński patriarcha odnosi się tutaj do Jezusa w Ogrójcu, do „Jego samotności, która stanowi trochę obecnie samotność każdego z nas”. Jak wskazuje kard. Pizzaballa, „możliwe reakcje [na taką sytuację] to: spanie, czyli czekanie, aż rzeczy same przejdą, dobywanie miecza niczym Piotr, co również nie przynosi żadnych perspektyw, jak zobaczyliśmy, albo odpowiedź Jezusa, czyli odnowienie mimo wszystko, pomimo krwawienia, zaufania względem Boga, troskliwego Ojca”. Łaciński patriarcha Jerozolimy podkreśla następnie, że należy wybrać tę trzecią opcję: „uważam, że to właśnie powinniśmy zrobić”.

Źródło: KAI/Vatican News

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(3)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram