Wybory samorządowe w najludniejszym landzie RFN przyniosły wyraźny sukces Alternatywie dla Niemiec. Partia Alice Weidel i Tino Chrupalii zdołała potroić swój wynik.
Nadrenia Północna-Westfalia to najludniejszy land Niemiec. Po Bawarii odgrywa najważniejszą rolę w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym kraju. Land jest od dekad bastionem chadecji. Powoli zaczyna się to jednak zmieniać – ze względu na AfD.
Tegoroczne wybory samorządowe wygrała wprawdzie właśnie CDU, otrzymując 33,3 proc. głosów. Partia straciła jednak względem poprzedniego głosowania 1 punkt procentowy. Na minusie wybory zakończyła również socjaldemokratyczna SPD, poparta przez 22,1 proc. głosujących (-2,2). Tymczasem Alternatywa dla Niemiec odnotowała gigantyczny wzrost.
Wesprzyj nas już teraz!
Poprzednio na ugrupowanie zagłosowało tylko 5 proc. wyborców, a teraz – aż 14,5 procent. Lekki wzrost odnotowała też postkomunistyczna Lewica (5,6 proc., czyli więcej o 1,8). Stracili za to liberałowie (3,7 proc., spadek o 1,9) i przede wszystkim Zieloni (13,5 proc, spadek aż o 6,5).
Zwycięska chadecja podkreśla, że może mówić o sukcesie. Niemniej jednak lekka strata i ogromny wzrost poparcia dla Alternatywy dla Niemiec zwiastują wyraźną zmianę. Partia Alice Weidel i Tino Chrupalli przez długi czas uchodziła za ugrupowanie ze wschodnich Niemiec, bo tam formacja notowała największe poparcie. To jednak już przeszłość. Dziś AfD jest popularna również w zachodnich landach, jak pokazują wybory w Nadrenii.
Nic dziwnego, że w sondażach ogólnokrajowych AfD regularnie wyprzedza już chadecję. Nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Wprost przeciwnie, rosnące problemy wewnętrzne kraju sprawiają, że poparcie dla AfD cały czas rośnie.
Źródła: WDR, PCh24
Pach