Aresztowany bezprawnie, wraz z innymi członkami swojej rodziny, pastor Hoang Van Ngai zmarł w więzieniu po pobiciu przez policję. Wladze zaprzeczają, twierdząc, że popełnił on samobójstwo.
Według oficjalnego stanowiska wietnamskich władz, samobójstwo popełnił wkładając palce do gniazdka elektrycznego znajdującego sie w celi. Według świadków wygląd ciała mężczyzny świadczył, że był on poddawany ciężkim torturom. Pokrywało je mnóstwo siniaków, było widać urazy szyi, rozbitą głowę, wiele głębokich cięć. Pastor kierował wspólnotą protestancką Bui Tre Church.
Wesprzyj nas już teraz!
Oficjalnej wersji władz przeczą także inni zatrzymani chrześcijanie, którzy także padli ofiarami pobicia. Ngai był 38-letnim ojcem czwórki dzieci. Przyczyną konfliktu był fakt, iż mimo zakazów, jego grupa dalej funkcjonowała. Równocześnie, nie płacił urzędnikom łapówek i sprzeciwiał się nadużyciom administracji.
FLC