Karol Tendera z Krakowa na dwa lata stał się numerem 100430 w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Dziś skarży niemiecką telewizję ZDF za użycie sformułowania „polskie obozy zagłady”.
Krakowianin został przymuszony do pracy w niemieckim przemyśle zbrojeniowym 2 marca 1940 r. Po dwóch latach zdołał uciec i powrócić do rodzinnego miasta. W 1943 r. został zatrzymany przez Gestapo i osadzony w słynnym więzieniu przy ul. Montelupich. – Wszechobecny zapach śmierci… Po każdej akcji krakowskiego podziemia gestapowcy wyrzucali więźniów na korytarz i bawili się w odliczanie. Wybranych wywozili na „rozwałkę” do Krzeszowic. Ocaleni wracali do celi, płakali, modlili się, klękali, złorzeczyli lub przez wiele godzin milczeli. A to był tylko przedsionek piekła – wspomina po latach. Później trafił do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Hitlerowcy dokonywali na nim eksperymentów medycznych. Trafiwszy do Birkenau zaangażował się w ruch oporu zorganizowany jeszcze przez Witolda Pileckiego. Wolność odzyskał 8 maja 1945 r. w obozie w Leitmeritz, gdzie trafił zimą. Jest autorem wspomnień „Polacy i Żydzi w KL Auschwitz”.
Wesprzyj nas już teraz!
Karol Tendera za pośrednictwem mec. Lecha Obary wystosował wezwanie przedsądowe do telewizji ZDF, w którym żąda przeprosin i wpłaty 50 tys. zł na cele charytatywne.
Źródło: „Dziennik Polski”
KRaj