Od maja trwa napływ nielegalnych przybyszów o bliskowschodnim pochodzeniu na Litwę. Władze kraju są zdania, że to celowa odpowiedź Białorusi na poparcie protestów przeciwko Łukaszence i przygotowują się do uzbrojenia wschodniej granicy. Tymczasem emerytowany Biskup wileński, kard. Backis, odwiedzając obozy zamieszkane przez Kurdów, Afgańczyków i innych przybyłych wezwał do legalizacji ich pobytu. Według niego byłby to przejaw koniecznych systemowych działań na rzecz pomocy migrantom.
W przeciągu czterech ostatnich miesięcy ponad 4 tys. imigrantów napłynęło do kraju nad Niemnem. Były prymas Litwy za priorytet w działaniach Kościoła uznał wyświadczanie im dzieł miłosierdzia i ocieplanie podejścia Litwinów do gości z Bliskiego Wschodu. Początkowo „panowała nieufność ze strony ludności litewskiej. Praca Kościoła polegała na tym, by pomóc rozwiać strach i zacząć pomagać. Teraz wszyscy próbują jakoś wesprzeć migrantów” – powiedział były metropolita. Kard. Backis uważa, że na tych „doraźnych” działaniach nie można poprzestać.
Według hierarchy, litewski Kościół musi w obecnej sytuacji postępować w myśl encykliki „Fratelli Tutti”. Papież Franciszek napisał w niej, że dużo ważniejszym od materialnego wsparcia jest zaakceptowanie przybyłych jako członków własnej społeczności, zapewnienie im obywatelstwa i przestrzeganie ich praw. Na tym mają polegać „europejskie działania systemowe”, których domaga się kardynał.
Źródła: Vatican News
FA