Prezydent Rosji przyleciał do ukraińskiego Mariupola, niezwykle zniszczonego w trakcie trwającej na Ukrainie wojny. Putin został pokazany w materiale propagandowym m.in. podczas rozmów z rzekomymi mieszkańcami Mariupola. „Mamy tu teraz mały kawałek nieba” – powiedziała kobieta rzekomo mieszkająca w mieście.
Dzień po tym, jak Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze oskarżył Władimira Putina o zbrodnie wojenne, rosyjski prezydent złożył niespodziewaną wizytę w okupowanym przez Rosję ukraińskim mieście Mariupol. Wizyta była okazją do stworzenia propagandowego materiału sugerującego, że mieszkańcy zbombardowanego przez Rosjan Mariupola, dopiero teraz czują się wolni.
Rosyjska telewizja państwowa pokazała rozszerzony materiał przedstawiający Władimira Putina spotykającego się z mieszkańcami, a także z lokalnymi władzami, ustanowionymi przez rosyjskich okupantów. Wicepremier Marat Khusnullin powiedział, że Rosjanie podejmują wysiłki na rzecz odbudowy miasta, w szczególności szpitala i innych ważnych obiektów takich jak mosty, domy mieszkalne i szlaki komunikacyjne.
Wesprzyj nas już teraz!
Kuriozalnie wyglądały sceny rozmów Putina z rzekomymi mieszkańcami Mariupola. Spotykani na drodze mieli odpowiadać, że miasto bardzo się im podoba, dobrze im się w nim mieszka i widzą, że miasto szybko się odbudowuje.
„Mieszkasz tutaj? Podoba ci się?” – pytał Władimir Putin. „Bardzo. Mamy tu teraz mały kawałek nieba” – odpowiedziała kobieta, składając ręce i dziękując Putinowi za „zwycięstwo”.
Reuters wskazuje, że wizyta Putina w Mariupolu miała charakter protestu wobec decyzji Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. W piątek jego sędziowie wydali nakaz aresztowania Putina oskarżając go o zbrodnie wojenne.
Wizyta w Mariupolu była pierwszą wizytą Władimira Putina w okupowanych przez Rosję częściach ukraińskiego Donbasu od początku wojny.
Źródło: Reuter.com
WMa