50 księży we Włoszech miało ogłosić, że są homoseksualistami i domagają się w związku z tym „akceptacji”. W manifeście, pod którym zebrano 50 podpisów, przedstawia się Synod o Synodalności jako „szansę na zmianę”. Księża stwierdzili, że chcą napiętnować „skrywaną homofobię w Kościele”. Sprawa silnie przypomina hucpę, którą swego czasu zorganizował ks. Krzysztof Charamsa.
O sprawie napisała w pierwsi niedzielę adwentu lewicowa włoska gazeta Domani, a w drugą niedzielę Adwentu temat nagłośnił z kolei hiszpański lewicowy dziennik, Público. Według tych publikacji inicjatywa napisania takiego dokumentu zrodziła się w Bolonii, która stała się w ostatnim czasie swoistym centrum progresizmu we Włoszech.
Tekst manifestu przed publikacją miał być rozpowszechniany w ramach spotkań synodalnych organizowanych w parafiach i diecezjach. Jak wskazują komentatorzy, Włosi wydają się iść śladem Niemców: za Odrą w modzie są gremialne coming-outy kapłanów oraz pracowników instytucji katolickich. W dokumencie można przeczytać, że homoseksualni księża padają ofiarą milczenia i ucisku, bo nie mogą powiedzieć prawdy na temat swoich skłonności.
Wesprzyj nas już teraz!
Narzekają na problemy psychiczne, które miała spowodować wewnątrzkościelna homofobia… Kapłani pisz też, że ich homoseksualizm jest rzekomo chciany przez Boga – zostali tak stworzeni i Kościół powinien to zaakceptować. Zdaniem publikacji w Domani homoseksualni księża uważają, że wielką szansą na zmianę może być Synod o Synodalności.
Według konserwatywnych komentatorów nie jest pewne, czy aby na pewno wszyscy sygnatariusze są kapłanami, bo prasa nie ujawniła ich nazwisk. Z drugiej strony postulaty, które wyraża manifest, są doskonale zgodne z intencjami Synodu o Synodalności: w jednym z punktów Dokumentu Kontynentalnego mówi się wprost o tym, aby księża mogli otwarcie rozmawiać z biskupami o swojej seksualności – co wskazuje właśnie na próbę wyjścia naprzeciw takim żądaniom…
Źródła: Katholisches.info, PCh24.pl
Pach