Prawdziwym wydarzeniem był w Rzymie niedawny pogrzeb Chiary Corbelli, kobiety, matki, która oddała życie, by ratować swe nienarodzone dziecko. Wikariusz papieski dla diecezji rzymskiej, kard. Agostino Vallini, przewodnicząc 16 czerwca ceremonii pogrzebowej, nazwał zmarłą 28-letnią kobietę „drugą Gianną Beretta Molla”.
Chiara Corbella zanim dowiedziała się, że po raz trzeci jest w ciąży, urodziła poważnie chorą córeczkę a następnie niepełnosprawnego syna. Oboje zmarło krótko po urodzeniu. W 2010 roku razem z mężem Enrico Petrillo dowiedzieli się, że kolejne dziecko ma szansę urodzić się całkowicie zdrowe. Jednak tym razem matka wymagała leczenia, gdyż zdiagnozowano u niej raka złośliwego jamy ustnej. W tym wypadku, aby jednak syn Franciszek mógł urodzić się zdrowy konieczne było poświęcenie Chiary, która zrezygnowała całkowicie z terapii ratującej jej życie w czasie ciąży. Postępy choroby nowotworowej spowodowały, że matka straciła oko. Po narodzinach dziecka Chiara poddała się zabiegom chemioterapii i naświetlaniom, jednak było już za późno. Ostatecznie przegrała walkę ze śmiertelną chorobą 13 czerwca br.
Wesprzyj nas już teraz!
„Idę do nieba, aby zaopiekować się Marią i Dawidem, ty zostajesz tutaj z tatusiem. Będę się za ciebie modlić” – te słowa napisała przed śmiercią Chiara w liście do swego dziecka.
W rozmowie z katolicką agencja CNA owdowiały Enrico podkreśla, że przed śmiercią zebrał się na odwagę i zapytał żony, czy krzyż, który niesie jest naprawdę słodkim brzmieniem, „jak mówi Pan”. Chiara miała spojrzeć na męża i uśmiechnąć się, odpowiadając cichym głosem: „Tak, jest bardzo słodki”.
Joanna Beretta Molla była lekarzem i działaczką ruchów katolickich. Jako mężatka urodziła troje dzieci. Będąc w kolejnej ciąży ciężko zachorowała. Mimo opinii lekarzy sugerujących przerwanie ciąży, postanowiła donosić ją do końca. 21 kwietnia 1962 roku urodziła córkę Joannę Emanuelę, a tydzień później zmarła.
Papież Jan Paweł II beatyfikował Joannę Molla 24 kwietnia 1994 roku podczas światowego Roku Rodziny, zaś 16 maja 2004 roku ogłosił ją świętą.
KAI