Wszyscy już byli w Niemczech po pieniądze i niektórym Niemcy jeszcze płacą. Jak się zrobiło rozwałkę w całej Europie – i to dwa razy w swojej historii – to trzeba zapłacić rachunki. Niesforny chuligan porozwalał coś i naciągnął taki dług, że spłacają sąsiadom za tego chuligana jego potomkowie – powiedział w programie Minęła Dwudziesta podróżnik i pisarz Wojciech Cejrowski.
Pytany przez dziennikarz TVP Info Michała Rachonia o podnoszony niekiedy argument przeciw reparacjom związany z nabyciem przez Polskę po II Wojnie Światowej terenów położonych na północ i zachód od granic II RP w zamian za utratę terenów wschodnich Wojciech Cejrowski skrytykował takie myślenie.
Wesprzyj nas już teraz!
– Kiedy myśmy się umawiali, że Niemcy nam za rozwaloną Warszawę dają ziemie zachodnie? Myśmy się z Niemcami nie umawiali. To Stalin rzucił Polsce kawałek ziem zachodnich za Lwów i Litwę, i za Białoruś. To był taki układ. (…) To nie Niemcy nam dali Szczecin i inne takie Zgorzelce w prezencie – stwierdził zauważając jednocześnie, że tego typu argumentacja to chęć ucieczki od tematu.
– Wykręcają się na wszystkie sposoby. Moim zdaniem powinniśmy włączyć jednolitą narrację. Wszyscy, którzy chcieliby forsy od Niemców za rozwaloną Warszawę i inne miasta, za zbrodnie wojenne, za tych wszystkich zabitych, wywiezionych. Powinniśmy mieć jedną narrację: PRL to nie było wolne Polskie Państwo, tylko sowiecka strefa okupacyjna tak jak Generalne Gubernatorstwo. I żaden dokument podpisany w PRL z Niemcami o reparacjach wojennych nie jest ważny nawet, jeśli był podpisany. I tylko tym im odpowiadać w kółko. Podpisywaliście coś z PRL? Wasza strata, bo PRL to była strefa okupacyjna rosyjska. Proszę, idźcie do Putina – powiedział w TVP Info Wojciech Cejrowski.
Źródło: TVP Info
MWł