Nie jest tajemnicą, że w czasie kampanii wyborczej obecny prezydent Emmanuel Macron mógł liczyć na poparcie francuskiej masonerii. Teraz loże chcą jeszcze silniej skupić się wokół nowej głowy państwa, by wspierać „jego” program.
Tygodnik „Le Point” informuje, że Jean-Laurent Turbet, historyk masonerii, protestant, były socjalista, członek Wielkiego Wschodu Francji, stał się zwolennikiem Emmanuela Macrona i postanowił wesprzeć go w wyścigu o fotel prezydencki, tworząc tzw. Krąg Camilla-Desmoulins, francuskiego rewolucjonisty, nazwany „Masoni Macrona”.
Wesprzyj nas już teraz!
W swojej odezwie Turbet pisze: „Grupujemy braci wszystkich lóż, od Wielkiego Wschodu do Wielkiej Narodowej Loży Francuskiej. Osobiście jestem w Wielkim Wschodzie Francji i byłym politykiem. Jedynym warunkiem przynależenia do nas jest uznanie idei prezydenta Republiki”.
O powstaniu „Masonów Macrona” napisał też portal masonerii GADLU (Wielki Architekt Wszechświata). Jego zdaniem, celem Kręgu Camilla Desmoulins jest „skupienie tego co jest rozproszone”. Krąg popiera Emmanuela Macrona „bo chce on zjednoczyć Francuzki i Francuzów wokół silnych idei: Francja, Europa, Braterstwo, Sprawiedliwość, Praca, Kultura, Wiedza, Wolność i Tolerancja”.
By móc należeć do Kręgu Desmoulins trzeba: Być członkiem ruchu Macrona „W Marszu!”, być członkiem francuskiej obediencji masońskiej, posiadać trzeci stopień wtajemniczenia, niezależnie od rytu.
FLC