Procedury bezpieczeństwa w amerykańskich bazach zostały zwiększone. Ogłoszono alarm trzeciego stopnia w pięciostopniowej skali. Ogłasza się go w przypadkach opisywanych jako zwiększone i przewidywalne zagrożenie terroryzmem. Oznaczać to będzie zwiększony poziom kontroli. Dodatkowo w niektórych jednostkach wprowadzono jeszcze bardziej restrykcyjne zasady. Przyczyną jest zagrożenie ze strony Państwa Islamskiego.
Przyczyną podniesienia poziomu alarmu są ostatnie wydarzenia w stanie Teksas, gdzie na wystawę przedstawiającą wizerunki Mahometa. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie. Kolejną przyczyną ogłoszenia alarmu było ogłoszenie na Twitterze przez jednego z dżihadystów adresu amerykańskiego oficera zaangażowanego w szkolenie syryjskich rebeliantów. Islamista będący autorem tego „tweeta” kontaktował się także z Eltonem Simpsonem, jednym z dwóch uczestników zamachu w Teksasie.
Wesprzyj nas już teraz!
Zwiększenie poziomu alarmu dotyczy 3200 jednostek, m.in. punktów rekrutacyjnych, baz wojskowych i klinik. W praktyce oznacza ono zwiększoną częstotliwość kontroli pojazdów wjeżdżających do baz, a także kontroli tożsamości personelu – podaje Barbara Starr.
Ponadto szczególne środki bezpieczeństwa zastosowano w znajdującej się w stanie Ohio Wright-Patterson Air Force Base. Odwołano m.in. koncert w należącym do bazy muzeum, a także możliwość zwiedzania bazy. Jest to skutek pogróżek dotyczących ataku na bazę. O groźbach tych dowiedziano się po innych pogróżkach dotyczących bazy w Delaware, z której korzysta amerykański wiceprezydent. Dlatego też pomimo wątpliwości odnośnie realności zagrożenia zdecydowano się na wdrożenie nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa.
Źródło: edition.cnn.com
Mjend