To jest program polityczny realizowany także w Polsce. Globalna rewolucja jest realizowana przez globalną rewolucję seksualną – stwierdził ks. prof. Dariusz Oko w Sejmie. Wykładowca UPJPII wystąpił z wykładem poświęconym zagrożeniom ideologią gender. Jak podkreślił, „Kościół jest jak skała, o tę skałę rozbił się komunizm, rozbije się i genderyzm”.
– Słyszymy często, że gender służy dobru kobiet – rozpoczął swój wykład ks. Dariusz Oko – a to Kościół służy najlepiej ich dobru, gdyż najlepiej jest im w krajach kultury chrześcijańskiej. Za to trzeba być Kościołowi wdzięczny, jest to owoc Ewangelii. Z kolei w ateistycznej Europie rozwija się nowe niewolnictwo kobiet, czego wyrazem są m.in. postulaty legalizacji prostytucji – jednego z efektów rewolucji seksualnej.
Wesprzyj nas już teraz!
– Polacy są uodpornieni na działanie takich ideologii, gdyż doświadczyli ich skutków w swojej historii. Są narodem religijnym, a tam gdzie jest wiara, nie ma miejsca na szerzenie ideologii – tłumaczył ks. Oko.
Wykładowca UPJPII postawił pytanie, dlaczego Kościół przeciwstawia się ideologii gender. Przytoczył w tym kontekście niedawny list Episkopatu Polski dotyczący zagrożeń wynikających z gender i zaapelował, by tego głosu nie lekceważyć. – Jest to głos bardzo ważny, dokument zobowiązujący wszystkich katolików – zaznaczył.
Jak stwierdził, przewidywania Kościoła katolickiego co do skutków totalitaryzmów, które pochłonęły dziesiątki milionów ofiar, były słuszne, „dlatego doświadczenie historyczne nakazywałoby podchodzić z szacunkiem do głosu papieży, biskupów, profesorów katolickich”. – W tych najtrudniejszych wyborach, gdy chodziło o życie, okazywało się, że to jednak Kościół miał rację – przypomniał.
– Podobnie jak Kościół krytykował ideologię marksistowską, czy nazistowską, i był za to prześladowany, tak teraz krytykuje ideologię gender. Proszę szanować głos biskupów, którzy mówią: uważajcie, nadchodzi ideologia ateistyczna. Kto nie chce pamiętać historii, jest skazany na jej powtórzenie – dodał.
Przestrzegał katolików, by nie próbowali zrównywać, w imię wysłuchania drugiej strony sporu, tego co mówi Kościół i tego, co głoszą zwolennicy gender. – Nie można na jednym poziomie stawiać głosu Judasza i głosu Piotra, Pawła, Jana i Jezusa – mówił ks. Oko.
Dalej tłumaczył, że ideologia gender jest nie do przyjęcia przez Kościół, gdyż jej źródła są ateistyczne, a ludzie promujący gender to zwykle właśnie ateiści. – Jeżeli nie jest to Bóg prawdziwy, to jego miejsce zajmuje co innego: władza, pieniądze, przyjemności, w tym szczególnie mocne przyjemności seksualne – podkreślał. – Dla niektórych ludzi seks może się stać zbyt ważny, mogą się stać nawet maniakami seksualnymi.
– To tłumaczy autorów gender. Można się zastanawiać, jak mogli pisać takie absurdy, szczególnie groźne dla dzieci. Jeśli założymy, że pisali to maniacy seksualni, to wszystko staje się jasne – dodał duchowny.
Następnie wyjaśniał, że jednym z prekursorów genderyzmu był egzystencjalista i ateista Jean Paul Sartre oraz inspirująca się jego myślą Simone de Beauvoir, feministka, autorka pracy „Druga płeć”, partnerka życiowa filozofa.
Do fundamentów jego filozofii miało należeć stwierdzenie „egzystencja poprzedza esencję”. – Według Sartre`a, nie ma Boga, który nadaje prawa, nie ma natury, jest tylko jakaś nieokreślona egzystencja, której dopiero mamy nadać esencję. Kto? My, ludzie. Człowiek może sam siebie całkowicie określić, w tym swoją płeć. To absurd. Jeżeli my mamy decydować, czy chcemy być mężczyznami lub kobietami, to co stałego pozostaje? – zastanawiał się prelegent.
Jak przytaczał dalej ks. Oko, do przerażających rezultatów, kierując się tą myślą, doprowadził komunistyczny dyktator Kambodży, Pol Pot, w młodości studiujący w Paryżu i zachwycony francuską lewicą. On przyjął ideę Sartre`a na płaszczyźnie społecznej. – Tak jak genderyści przyjmują, że jesteśmy płciowo nieokreśleni, tak Pol Pot przyjął, że nieokreślone jest społeczeństwo. Jak wiemy, do przekształcania społeczeństwa zabrał się z wielkim zapałem – mówił duchowny.
Dalej wyjaśnił, że zwolennicy gender realizują ideę włoskiego filozofa i teoretyka marksizmu Antonio Gramsciego, który postulował „marsz przez instytucje państwa” ku ostatecznemu zwycięstwu lewicowych ideałów. Zdaniem ks. Oko, taka idea jest właśnie realizowana w Polsce. – W dokumentach państwa polskiego czytamy, że genderyzm ma być wprowadzany wszędzie, nie ma dziedziny życia społecznego, politycznego, państwowego, które mogłoby być wolne od genderyzmu. Ten program przyjęto bez konsultacji ze społeczeństwem, tego nie głosowano – mówił. – To totalitaryzm: w prawie, kulturze, mediach, przedszkolach, szkołach, uczelniach, to generalna ofensywa genderyzmu – dodał.
W jego opinii promocja genderyzmu łączy się z szerzoną przez niektórych polityków i w niektórych mediach nienawiścią do Kościoła. – Ludzie, którzy są mistrzami nienawiści i pogardy wobec Kościoła, także tu w Sejmie, w normalnym państwie dawno by siedzieli w więzieniu, a w Polsce są w parlamencie – ubolewał.
Dodawał, że innym przejawem promocji gender jest stosowanie manipulacji językowych w debacie publicznej. Przykładem takiego działania jest szermowanie terminem „homofob”, używanym wobec każdego, kto nie zgadza się na gender. – To jest ucinanie dyskusji, wyłączanie z dyskursu publicznego – mówił ks. Oko. Dodał, że z kolei „media, które krytykują gender, są niszczone”.
Następnie zaznaczył, że zagadnienie płci jako zjawisko kulturowe może być studiowane, ale nie można popełniać absurdu mówiąc, że płeć nie ma nic wspólnego z biologią. Jak mówił, „genderyzm jest tak naukowy, jak naukowy jest komunizm”. – To jest bełkot, od początku do końca. Można być profesorem bełkotu przez całe życie – stwierdził.
– Ludzie, którzy promują gender zasadniczo są ateistami. Teoria ta wynika z potrzeby sensu każdego człowieka, także ateisty. Ateizm to jednak absurd, który prowadzi do następnych absurdów. To tak jakby mówić, że nie ma Słońca albo narodzone dziecko twierdziło, że jego matka nie istnieje – zauważył ks. Oko.
– Dla niektórych ludzi, szczególnie niewierzących, seks może stać się zbyt ważny. Mogą nawet łatwiej stać się maniakami seksualnymi – stwierdził. – To częściowo tłumaczy gender. Zastanawiamy się, kto mógł coś takiego napisać. Jeżeli przyjmiemy, że napisali to maniacy seksualni, to staje się to częściowo zrozumiałe – dodał duchowny.
Ks. profesor Dariusz Oko poruszył problem niebezpieczeństwa globalnej rewolucji. – To jest program polityczny realizowany także w Polsce. Globalna rewolucja jest realizowana przez globalną rewolucję seksualną. Skąd się biorą absurdy głoszone przez WHO? Dlaczego oni chcą, by masturbować dzieci już w wieku dwóch lat? Aby zburzyć tabu seksualne. Seksualizowanie dwu letnich dzieci można porównać do podawania im wódki czy narkotyków. Jeżeli będziemy wódkę, narkotyki czy seks w wieku dwóch lat, to może mocne jednostki się oprą, ale bardzo wielu z nich zostanie narkomanami, alkoholikami, seks-narkomanami. Ale o to właśnie chodzi! Pozwala to na zerwanie z dotychczasową kulturą. Według szatańskiej, lecz skutecznej zasady: nie walczcie z Kościołem wprost ale seksualizujcie młodzież. To jest ich aksjomat – stwierdził kapłan.
– W Europie rośnie wielomilionowa rzesza niewolnic seksualnych. To efekt rewolucji seksualnej – twierdzi ks. Oko. – Tu w Warszawie na pewno jest mnóstwo takich miejsc. Ale o tym genderyści nie mówią – podkreślił ks. Oko.
Duchowny odniósł się do proponowanych w genderowych programach nauczania przebieranek chłopców za dziewczynki. – To nie jest przypadkowe, to służy zaburzaniu rozwoju dziecka. Genderyzmowi nadają ton walczące lesbijki często nienawidzące mężczyzn. Im więcej chłopców będzie się ubierać w sukienki, tym mniej będzie męskości, tym łatwiej będzie ich można przekonać do homoseksualizmu. Dlatego musimy szczególnie bronić chłopców. Nieraz bowiem lesbijki chcą na tych biednych chłopcach wziąć zemstę za wszystkie krzywdy od mężczyzn. „Seksmisja” staje się realem! – podsumował goszczący w Sejmie kapłan.
– Z Bogiem jeszcze nikt nie wygrał. I genderyści też nie! – zakończył swoje przemówienie zaproszony przez szefa Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski kapłan.
Źródło: KAI/PCh24.pl
luk