Grupa wyznawców Allaha zaatakowała w środowe popołudnie siedzibę tunezyjskiego parlamentu. Następnie, wraz z zakładnikami, zamachowcy zabarykadowali się w budynku muzeum Bardo. – Za atakiem stoi najprawdopodobniej grupa związana z Państwem Islamskim – powiedziała szefowa unijnej dyplomacji, Federica Mogherini. Wśród ofiar dżihadystów są Polacy.
Do pierwszych starć doszło w tunezyjskim parlamencie, gdzie w wyniku strzelaniny zginęła jedna osoba. Następnie dżihadyści mieli zabarykadować się w budynku muzeum Bardo, gdzie znajdowały się grupy turystów. Była tam również ponad 30 osobowa grupa z Polski.
Wesprzyj nas już teraz!
Do akcji wkroczyli antyterroryści. Początkowo negocjowano z bandytami. W końcu padły strzały, których następstwem był szturm oddziałów specjalnych na budynek muzeum. Po stronie napastników zginęły dwie osoby. Zabity został również jeden policjant. Znacznie więcej ofiar jest wśród zakładników – premier Tunezji podał informację o 21 zabitych, wśród nich jest – co potwierdza polski MSZ – dwóch Polaków, 5 Japończyków, 4 Włochów, 2 Hiszpanów, 2 Kolumbijczyków, Francuz i Australijczyk. Według zarówno tunezyjskich jak i europejskich komentatorów zamach wymierzony był bezpośrednio w zachodnich turystów, nie w mieszkańcow Tunezji.
Jest niemal pewne, że za zamach odpowiedzialni się bojownicy związani z Państwem Islamskim. „Atak w Tunisie jest kolejnym zamachem Państwa Islamskiego skierowanym w państwa i narody Morza Śródziemnego” – napisała szefowa dyplomacji Unii Europejskiej Federica Mogherini.
W Belwederze odbyło się wieczorem spotkanie Bronisława Komorowskiego z szefem BBN-u i ministrami Kancelarii Prezydenta. Premier Ewa Kopacz zapewniła natomiast, że do Tunezji wyruszą polscy lekarze, by zająć się rannymi Polakami.
Według doniesień Agencji AP, w szeregach Państwa Islamskiego działa obecnie aż 3 tys. Tunezyjczyków.
Źródło: tvn24.pl/rp.pl, Polskie Radio
ged, kra