Niemiecki „Bild” przygotował reportaż ukazujący realia sezonowego zbioru szparagów. Jak wynika z artykułu, Polacy imają się zajęć, których w Niemczech odmawiają nawet bezrobotni.
Niemiecki reporter zatrudnił się na jeden dzień na plantacji szparagów w miejscowości Busendorf. Zbierał warzywa razem z Polakami i Chorwatami. Swoimi wrażeniami podzielił się na łamach „Bilda”.
Do godziny 12:00 Niemcowi udało się zebrać połowę szparagów. W tym czasie wielu innych zbieraczy skończyło już pracę. Dziennikarz narzekał na swoją technikę; jego szparagi były zbyt krótkie lub złamane. Za tak zebrane warzywa nikt by nie zapłacił. Zwracał uwagę na ogromne zmęczenie, a ciągłe zginanie pleców nazwał „torturą”.
Wesprzyj nas już teraz!
Niemiec pytał dlaczego jego rodacy nie garną się do tej pracy. W odpowiedzi usłyszał, że Niemcy przestali przysyłać bezrobotnych 20 lat temu. „Poddawali się po jednym dniu, czasem nawet po 2 godzinach” – zwracał uwagę brygadzista Staszek.
Reporter skończył swoją dniówkę o 15:15, ale nie udało mu się zebrać wszystkich szparagów. Zostało mu 400 metrów. „Żaden Niemiec nie wykonuje tak ciężkiej pracy” – stwierdził w artykule.
Plantatorzy mogą jednak odetchnąć z ulgą. Jeszcze kilka lat rządów Donalda Tuska, a polskich rąk do pracy przy zbiorach na pewno im nie zabraknie…
Źródło: interia.pl
PR
