Zorganizowany przez „Gazetę Polską” protest został nagłośniony przez agencję prasową Associated Press, na którą powołały się liczne media zagraniczne. Zdaniem agencji, wtorkowy protest to dowód na polską nieufność wobec Rosji.
Większość mediów zagranicznych, przypominając rocznicę katastrofy smoleńskiej, powołało się na materiał agencji prasowej Associated Press, która zwróciła uwagę na protest przed ambasadą rosyjską zorganizowany przez „Gazetę Polską”.
Wesprzyj nas już teraz!
Agencja donosi, że we wtorek ponad 200 Polaków rzucało oskarżenia pod adresem Władimira Putina, zarzucając rosyjskiemu przywódcy morderstwo prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie lotniczej w Rosji w 2010 r.
Agencja zwróciła uwagę, że protest odbył się w przeddzień trzeciej rocznicy katastrofy samolotu w Smoleńsku, w wyniku której zginęło 96 przedstawicieli polskiej elity wojskowej i politycznej.
Podano, że polskie śledztwo większość winy za katastrofę zrzuciło napilotów, którzy próbowali wylądować w gęstej mgle mimo ostrzeżeń rosyjskiego kontrolera ruchu lotniczego. Agencja dodała, że niektórzy Polacy są przekonani, iż Rosjanie podłożyli ładunki wybuchowe w samolocie, które przyczyniły się do katastrofy. Celem miało być uciszenie Kaczyńskiego, silnego oponenta Moskwy, który upokorzył Putina podczas wojny z Gruzją.
Agencja podała także, że protestujący skandowali hasła „Putin morderca!” i „Kara dla morderców!”, a protest został zorganizowany przez prawicową „Gazetę Polską”.
W dalszej części doniesienia agencyjnego zwrócono uwagę na fakt, że „wiara w rosyjską winę, pomimo polskiego dochodzenia państwowego, które nie wykazało żadnych oznak nieczystej gry, podkreśla głęboką nieufność wobec Moskwy, która wciąż utrzymuje się w Polsce, nawet 23 lata po tym, jak były radziecki satelita zrzucił moskiewskie jarzmo komunistycznej władzy”. AP starała się uzasadnić oskarżenia Polaków wobec Rosjan uprzedzeniami, utrzymującymi się od czasów zaborów.
Źródło: AP, mail.com, AS.
