12 sierpnia 2013

Zarobiłeś pieniądze za granicą w czasach PRL? Drżyj przed fiskusem

(fot. malloq/sxc.hu)

Urząd skarbowy nawet po 20-30 latach może upomnieć się o pieniądze przywiezione z zagranicy. Podatek, jaki może nałożyć Urząd Skarbowy, może wynieść nawet 75 proc.

 

O sprawie informuje „Dziennik”. Czytelniczka gazety poinformowała w liście do redakcji, że urząd skarbowy upomniał się o pieniądze zarobione przez nią wraz z mężem na czarno za granicą w latach 80 – tych. Zdaniem doradców finansowych nie jest to odosobniony przypadek.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Nadgorliwa skarbówka wytropiła czytelniczkę „Dziennika” po wielu latach. Za czasów PRL udało się jej uzbierać 50 tys. dol. dzięki pracy za granicą. O przywożonych do kraju pieniądzach informowała celników i składała je na koncie bankowym.

 

Małżeństwo sięgnęło po pieniądze dopiero w 2010 roku, by wydać je na zakup domu pod miastem. Wtedy do akcji wkroczyli urzędnicy skarbowi. Podstawą ich działania jest przepis ustawy o PIT, który mówi o nieujawnionych dochodach lub dochodach z nieujawnionych źródeł.

 

 

Źródło: dziennik.pl

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 251 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram