Były wiceminister spraw zagranicznych Robert Grey zaprzeczył medialnym doniesieniom o zatajeniu przez niego współpracy z amerykańskimi służbami. „Nigdy nie byłem współpracownikiem żadnych służb specjalnych” – napisał w oświadczeniu.
O treści oświadczenia przekazanego przez byłego wiceministra PAP informuje portal gosc.pl. „Zwracam się do mediów o uszanowanie mojej osoby i nierozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na mój temat. Jednocześnie stanowczo domagam się sprostowania nieprawdziwych oraz szkalujących informacji i rozważam wystąpienie na drogę sądową w związku z tą sprawą, która narusza moje dobre imię” – napisał Grey w oświadczeniu.
Wesprzyj nas już teraz!
Jako pierwszy o odwołaniu Greya z powodu zatajenia przez niego faktu współpracy ze służbami USA, poinformował portal Wyborcza.pl.
Tym doniesieniom zaprzeczył także rzecznik rządu. Rafał Bochenek poinformował w środę, że premier Beata Szydło na wniosek szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego odwołała Roberta Greya z funkcji wiceministra spraw zagranicznych. Dodał, że jest to związane ze zmianami organizacyjnymi w resorcie.
Do sprawy odniósł się również MSZ. „Odwołanie wiceministra Roberta Greya wynika ze zmiany koncepcji kierownictwa MSZ. Stanowczo dementujemy bezpodstawne doniesienia niektórych mediów, że dymisja ta ma związek z rzekomym zatajeniem przez niego współpracy z amerykańskimi służbami” – czytamy w oświadczeniu.
Poinformowano, iż ministerstwo planuje w inny sposób wykorzystać wiedzę i doświadczenie Roberta Greya.
Grey pełnił funkcję podsekretarza stanu od 30 września br. i odpowiadał za dyplomację ekonomiczną oraz politykę amerykańską i azjatycką.
Źródło: gosc.pl/msz.gov.pl
luk