22 lipca 2024

Złe emocje i rozjazd z rzeczywistością. Czym kieruje się przygraniczny aktywizm?

((Fot. Adam Białous/PCh24.pl))

Młodzi aktywiści z różnych stron świata „kupili” kłamstwo sączone w ich umysły przez lewicowych guru, iż obrońcy polskich granic nienawidzą niewinnych imigrantów, biją ich i kaleczą. Takie zakłamane myślenie nakręca spiralę nienawiści, która w ostatnich dniach w przygranicznej wsi Wyczółki, uderzyła brutalnie w polskich żołnierzy. Tym razem nikt nie zginął, ale jeżeli nie postawi się tamy takim bezrozumnym, agresywnym zachowaniom, następny razem może dojść do tragedii.

Proimigranckie organizacje, które same zwą się „pomocowymi”, za pomocą swoich medialnych tub, trąbią na lewo i prawo, że Wojsko Polskie, Straż Graniczna i inni obrońcy granicy krzywdzą imigrantów. Dla przykładu, na profilu Facebook, należącym do aktywistów z grupy Podlaskie Ochotnicze Pogotowie  Humanitarne, często  pokazuje się, w sposób drastyczny, poprzez duże zbliżenia obiektywu,  rany imigrantów, którzy odnieśli je przechodząc nielegalnie przez zasieki graniczne.

W komentarzach internautów do tych zdjęć oraz w opisach umieszczanych pod nimi przez właścicieli profilu, winą za cierpienia imigrantów obarcza się obrońców granicy. Komentarze sympatyków konta nierzadko pełne są wulgarnych słów nienawiści nie tylko do obrońców granicy, ale i wszystkiego co polskie. Nie brak tam stwierdzeń o wyleczeniu z szacunku do ojczyzny i munduru. „Pluje na to państwo i na ten ogłupiony naród wyuczony ziemi na pamięć, któremu załącza się ojczyźniane warunkowanie a nie humanizm” – pisze jeden z komentatorów (we fragmencie wpisu nadającym się do zacytowania).

Wesprzyj nas już teraz!

Jedna z osób, którą aktywiści uważają za autorytet moralny, wypowiada się na profilu organizacji w taki oto sposób: „Każda polityka, każdy mur, każdy kordon wojska powinien pękać w obliczu cierpienia, bólu, strachu człowieka”. Z dalszej części tej wypowiedzi wynika, że powinno to wszystko pęknąć jedynie po stronie polskiej.

A może jednak, aby to pękanie przyniosło oczekiwany efekt, najpierw powinno trzasnąć z hukiem po stronie tych, którzy są autentycznymi sprawcami cierpień imigrantów, czyli po stronie białoruskiej i rosyjskiej? To te państwa wykorzystują dla swoich niecnych celów tragiczną sytuację imigrantów, czyniąc ją jeszcze bardziej tragiczną. To władze Białorusi, za namową i z pomocą „cioci Rosji”, sprowadzają na teren swego państwa imigrantów, aby pchać ich stamtąd, często kopniakami i „bejsbolami”, do Polski. To reżim Łukaszenki i przemytnicy zarabiają krocie na tym podłym procederze.

Zrozumieć można postawę młodych aktywistów, którzy w dobrej wierze, kierując się szlachetnymi pobudkami, niesienia chorym i rannym bliźnim pomocy, idą ich szukać w puszczę, czy na bagna. Jednak w złą stronę ukierunkowane są ich emocje. Jeżeli naprawdę chcą oni, aby te męki imigrantów zakończyły się, to niech swoje emocje, ale i działania skierują w stronę autorów tych ludzkich nieszczęść, którzy zdecydowanie są po drugiej stronie granicy.       

Stawianie przez aktywistów sprawy na głowie, czyli wskazywanie na obrońców granicy jako na agresorów, a „głaskanie” zbrodniczego reżimu, doprowadza jedynie do tego, co stało się niedawno we wsi Wyczółki. Kumulowane w sobie, źle ukierunkowane emocje, bywa, że spotęgowane spożytym alkoholem i narkotykami (jak wynika z relacji miejscowych), wybuchły na widok polskich mundurów i uczyniły jedynie bezsensowne spustoszenie. 

Adam Białous

Prowokacja pijanych „aktywistów”. Zaatakowani żołnierze, policja szuka sprawców

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(10)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 309 911 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram