Amerykańska prokuratura, działająca pod dyktando „dobrego katolika” Joe Bidena, doprowadziła do kolejnego pokazowego procesu obrońców życia. Przed sądem stanęło sześcioro działaczy, którzy modlili się pod „kliniką” dzieciobójczą, śpiewając pieśni religijne i oferując pomoc kobietom chcącym zabić swoje dzieci. Grozi im do 11 lat więzienia i po ćwierć miliona grzywny. Bezwzględna w swej bezbożności administracja Bidena chce ukarać w ten sposób m. in. ojca jedenaściorga dzieci.
Pro-liferzy zostali postawieni w akt oskarżenia na podstawie tzw. ustawy FACE (o swobodnym dostępnie do przybytków dzieciobójczych). Jest to skandaliczny akt, którego konstytucyjność jest podważana przez prawników, gwałcący tradycyjną amerykańską wolność słowa i umożliwiający praktycznie nieograniczone represje wobec każdego, kto tylko zbliży się do siedziby kartelu aborcyjnego, aby podważyć „prawo” do zabijania.
W marcu 2021 w Mt. Juliet w stanie Tennessee działacze stanęli pod wejściem do placówki trudniącej się mordami prenatalnymi, by modlić się, śpiewać i rozmawiać z kobietami, które chcą skorzystać z tamtejszych „usług”. Gdy wezwano policję, odmówili odstąpienia od akcji ratowania kobiet i dzieci zagrożonych tzw. aborcją, po czym zostali aresztowani.
Wesprzyj nas już teraz!
Obecnie sąd uznał ich winnym złamania zapisu ustawy FACE oraz… „spisku przeciwko prawom”. Grozi im do 11 lat pozbawienia wolności i po 250 tysięcy dolarów grzywny. Oskarżeni to Coleman Boyd, Chester Gallagher, Dennis Green, Heather Idoni, Paul Vaughn i Calvin Zastrow, w wieku od 50 do 70 lat.
Prawnicy oskarżonych wskazują na wyjątkową surowość tego wyroku, zważywszy, że protest był pokojowy i nie doszło na miejscu do żadnego aktu przemocy. Ponadto, tego typu działalność protestacyjna chroniona jest przez 1. Poprawkę do Konstytucji, która zakazuje ograniczania wolności religii, prasy, słowa, petycji i zgromadzeń.
Co najmniej jeden skazany, Paul Vaughn zamierza odwołać się od wyroku, reprezentuje go konserwatywna katolicka organizacja prawnicza, Towarzystwo Tomasza More’a. Vaughn jest ojcem jedenaściorga dzieci i prezesem organizacji Personhood Tennessee.
Paul Vaugh został aresztowany w równie jak sam proces pokazowej akcji służb. Uzbrojeni po zęby agenci FBI wtargnęli do jego domu, by na oczach rodziny wyprowadzić go w kajdankach, korzystając ze środków używanych zwykle wobec niebezpiecznych przestępców i terrorystów.
Sprawę komentuje adwokat Steve Crampton z Thomas More Society. – Jesteśmy oczywiście rozczarowani wynikiem. Była to pokojowa demonstracja całkowicie pokojowo nastawionych obywateli – wypełniona modlitwą, śpiewaniem hymnów i uwielbieniem – mająca na celu przekonanie oczekujących matek, aby nie dokonywały aborcji. Niestety Departament Sprawiedliwości Bidena postanowił scharakteryzować pokojowe działania Paula Vaughna jako zbrodniczy „spisek przeciwko prawom”, co ma na celu zastraszenie i ukaranie Paula oraz innych osób pro-life i ludzi wiary – mówi.
– To frustrująca porażka dla Paula, jego rodziny i szerokiej społeczności pro-life, która organizuje wsparcie dla Paula od dnia jego aresztowania na oczach żony i dzieci przez ciężko uzbrojonych agentów FBI oraz procesie. Sposób aresztowania i ścigania pokojowych obrońców życia przez Departament Sprawiedliwości Bidena jest niepokojący – dodaje mec. Crampton.
Źródło: lifenews.com
FO