Deklarująca katolicyzm Melinda Gates, współprzewodnicząca fundacji Bill & Melinda Gates Foundation, krytykuje Kościół za naukę o antykoncepcji. Fundacja Gates’ów wdraża właśnie program „No Controversy”, którego głównym celem jest upowszechnienie antykoncepcji w krajach rozwijających się.
Przemawiając na konferencji Tedx Change w Berlinie, Gates stwierdziła, że antykoncepcja została błędnie związana z ideą kontroli urodzeń, aborcją i przymusową sterylizacją. Zarzuciła Kościołowi (sic!), że niepotrzebnie uznaje ją za grzech śmiertelny . Dodała, że mężczyźni i kobiety powinni mieć możliwość decydowania o tym, kiedy chcą mieć dziecko.
Wesprzyj nas już teraz!
Gates przyznała, że prowadzona od lat polityka kontroli urodzeń i upowszechnienia antykoncepcji, stały się synonimem przymusowych programów ograniczania płodności w krajach rozwijających się. Wspomniała, że m.in. w Indiach i Peru kobiety poddawano bez ich zgody przymusowym zabiegom sterylizacyjnym.
Belinda Gates ubolewała, że w związku z tymi „stereotypami” trudno będzie promować upowszechnienie dostępu do środków i technik antykoncepcyjnych.
W swoim dorocznym Liście Fundacja Gatesów podkreśliła silny związek, rzekomo istniejący pomiędzy „niezrównoważonym” wzrostem liczby ludności a ubóstwem w krajach rozwijających się. Gates’owie chcą zwalczać biedę promując antykoncepcję (sic!) w krajach takich jak np. Nigeria, by liczba ludności rosła tam znacznie wolniej, niż się przewiduje.
Gates przemawiając w Berlinie ostro skrytykowała Kościół. Mówiła, że jego nauka społeczna stanowi przeszkodę w dostępie do antykoncepcji na całym świecie. Stwierdziła, że „jako praktykująca katoliczka i zgodnie z tradycją wielkich uczonych katolickich, domaga się zmiany nauczania, w szczególności dotyczących kwestii kontroli urodzeń, postrzeganej jako grzech”.
Fundacja Gates’ów wraz z innymi organizacjami międzynarodowymi jak np. Fundusz Ludnościowy ONZ – UNFPA, wini przekonania religijne oraz łączenie kwestii antykoncepcji z ideą kontroli populacji za stworzenie sytuacji, w której ponad 215 milionów kobiet w krajach rozwijających się ma „niezaspokojone potrzeby” związane z antykoncepcją. Oczywiście przez te „potrzeby” Fundacja rozumie prawo do decydowania o ilości potomstwa i czasie jego narodzin.
Źródło: C-Fam.org., AS.
Komentarz PCh24.pl:
Pani Melinda Gates chyba nie uczęszczała na katechezę, bowiem nie wie albo udaje że nie wie, iż negatywna ocena stosowania antykoncepcji należy do zwyczajnego i powszechnego nauczania Kościoła. Jego krytyka wpisuje się w agresywną kampanię prowadzoną przez lewicowe środowiska, mającą na celu manipulowanie opinią publiczną.