1 lipca 2022

Zwiastowanie, Nawiedzenie i… obalenie aborcyjnego bezprawia. Kennedy Hall o triumfie Najświętszego Serca nad siłami zła

Publicysta Kennedy Hall na łamach portalu OnePeterFive.com pisze o prawdopodobnych związkach pomiędzy niedawnym zawierzeniem przez papieża Franciszka Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi a przełomowym wyrokiem Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych w sprawie prawa do życia.

 „Nie ma zbiegów okoliczności w Bożej Opatrzności, a cuda pojawiają się wówczas, kiedy najmniej się ich spodziewamy” – zauważa na wstępie katolicki publicysta i autor książek. Nazywa cuda „niebiańskimi chwilami Bożej mocy przekraczającej to, co przyrodzone, by wprowadzić szczęśliwe, nadprzyrodzone zakłócenia”.

Hall przyznał, że chociaż o tym, że Sąd Najwyższy zajmie się rewizją niezwykle brzemiennej w skutkach sprawy Roe vs. Wade z 1973 roku było wiadomo od wielu miesięcy, to nie spodziewał się szczęśliwego finału. Wprawdzie bowiem skład sędziowski „na papierze” wydawał się posiadać większość przyjazną ochronie życia, to jednak zawiłości konstytucyjne są skomplikowane a słusznie można było oczekiwać wzmożonej presji ze strony lewicy.

Wesprzyj nas już teraz!

„Cóż, wówczas stało się coś cudownego, to znaczy stało się coś całkowicie nieoczekiwanego: papież Franciszek zdecydował się poświęcić Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Maryi” – czytamy. Autor, jak zastrzega, stara się patrzeć na bieżące wydarzenia „poprzez pryzmat religii katolickiej, proroctwa i kalendarza liturgicznego”.

Jak przypomina Hall, orzeczenie biorące w obronę dzieci nienarodzone zostało wydane w uroczystość Najświętszego Serca, która przypadła 24 czerwca, który to dzień jest też tradycyjnie wspomnieniem narodzin św. Jana Chrzciciela.

Według Halla, „w tym opatrznościowym spotkaniu Najświętszego Serca i Jana Chrzciciela jest sporo znaczących rzeczy do przeanalizowania”.

Autor nawiązał  między innymi do pierwszego spotkania wielkiego proroka z Panem Jezusem. Jak przypomniał, bezpośrednio po Zwiastowaniu (papież poświęcił Rosję właśnie 25 marca) Matka Boża wyruszyła w drogę by odwiedzić swą kuzynkę Elżbietę, matkę Jana. Wówczas „poruszyło się dzieciątko w jej łonie”.

„(…) znaczenie tego spotkania jest łatwe do zauważenia, wziąwszy pod uwagę, że Święte Dzieciątko i przyszły święty potrafili połączyć się w sposób, który wykracza poza zwykłą biologię. Jest w tym spotkaniu element duchowy, który mówi nam, że Bóg obdarzył nienarodzonych wyjątkową duszą ludzką, stąd pełna godność w pełni rozwiniętej osoby ludzkiej” – napisał Hall.

Matka Boża zatrzymała się u Elżbiety na dokładnie przez trzy miesiące, do chwili narodzin Jana i wówczas wróciła do Nazaretu.

„Trzy miesiące po poświęceniu przez papieża Franciszka Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi nadchodzi opatrznościowy dzień, kiedy Najświętsze Serce i Serce Jana stykają się, i tego samego dnia ma miejsce cud sądowy, w którym bijące serca niewinnych dzieci otrzymują swoje prawa” – zwraca uwagę publicysta.

„W tym miesiącu, który – jak się nam mówi – jest poświęcony dumie [angielskie pride oznacza zarówno „dumę”, jak i „pychę” – red.], moc szatana zostaje pokonana przez Cenną Krew bijącą w Najświętszym Sercu, które dostąpiło wcielenia dzięki temu, że nasz Pan zniżył się do ciała w nieskończenie ważnym akcie pokory” – pisze dalej autor. Przypomina także, iż Jan Chrzciciel został ścięty gdyż bronił małżeństwa. Kiedy potępił perwersyjne i cudzołożne postępowanie króla, spotkała go śmierć z wyroku Heroda. „Jakież to stosowne, że Niebiański Obrońca Małżeństwa interweniować miałby w miesiącu, w którym małżeństwu najbardziej się uwłacza” – akcentuje autor.

Wrogie życiu barbarzyństwo nie jest charakterystyczne dla świata starożytnego. Ten dzisiejszy, jak określa to Hall, „stoczył się najkoszmarniejsze objęcia neopogańskiego rytualizmu, a niszczenie rodziny i dzieci, które jest tego wynikiem, działa jako sakramentalia w tym perwersyjnym społeczeństwie”.

Felieton przypomina nam, że triumf zła nie jest ostateczny, lecz chwilowy. „(…) diabeł może mieć swą godzinę, ale Chrystus będzie miał swój dzień. A nie będzie miał swojego dnia bez swojej Matki, tak jak nie dałby nam swojego Najświętszego Serca bez wcielenia najpierw w łonie ożywianym krwią krążącą dzięki Niepokalanemu Sercu” – czytamy.

„Bitwa o życie nie skończyła się, ale siły, które kierują naszymi rządami, zataczają się w bólu, gdy ich absurdalny światopogląd otrzymał śmiertelny cios.

Nie wiem, czy to, co zrobił papież Franciszek, przyniesie Triumf Niepokalanego Serca, ale wiem, że Najświętsze Serce zatriumfowało nad Roe kontra Wade i wierzę, że musimy podziękować papieżowi, po którym najmniej byśmy się tego spodziewali” – podkreśla Kennedy Hall w swej konkluzji.

 

Źródło: onepeterfive.com

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij