W sprawie zbrodni w Jedwabnem i pogromu kieleckiego nie ma miejsca na dyskusję – wynika z oświadczenia Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich, jakie organizacja przesłała do Katolickiej Agencji Informacyjnej. Chodzi o rozmowę minister oświaty Anny Zalewskiej z Moniką Olejnik w programie „Kropka nad i”. Szefowa resortu najwyraźniej nie była wystarczająco przekonana co do polskiego antysemityzmu i tym samym naraziła się środowiskom żydowskim. O polskiej polityk krytycznie piszą również izraelskie i amerykańskie media.
„Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich jest zdumiony i wstrząśnięty wypowiedzią Pani Minister Oświaty, Anny Zalewskiej, która w rozmowie z Moniką Olejnik w programie Kropka nad i 13 lipca br. nie potrafiła nazwać sprawców mordów w Jedwabnem i w Kielcach” – twierdzi judaistyczna organizacja przekonana o winie Polaków.
Wesprzyj nas już teraz!
„Działając w porozumieniu z Muzeum POLIN oraz Stowarzyszeniem Żydowski Instytut Historyczny, Związek wystosował do Pani Minister zaproszenie – podpisane przez Lesława Piszewskiego, Przewodniczącego Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP, Michaela Schudricha, Naczelnego Rabina Polski oraz profesora Dariusza Stolę, Dyrektora Muzeum Historii Żydów Polskich – do odwiedzenia Muzeum, gdzie będzie mogła się dowiedzieć, że sprawcami tych zbrodni na Żydach byli Polacy. I ofiary, i sprawcy byli obywatelami Rzeczypospolitej” – czytamy w oświadczeniu przesłanym KAI.
„Jesteśmy zdania, że tak, jak w nauczaniu historii nie ma miejsca na wątpliwości na temat tego, kto rozpętał II wojnę światową czy kto zamordował polskich oficerów w Katyniu, tak samo jednoznaczne musi być nauczanie o zbrodniach popełnionych w Jedwabnem i Kielcach” – napisali przedstawiciele Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich prosząc minister o odpowiedź na zaproszenie.
Anna Zalewska w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 nie wyraziła wystarczającego – zdaniem polskich i światowych środowisk żydowskich – przekonania o polskiej winie za zbrodnie w Jedwabnem i w Kielcach. Zamiast tego mówiła, zgodnie z prawdą, o wątpliwościach samych historyków co do przebiegu tych wydarzeń. Monice Olejnik powtarzającej tezy o „Polakach palących Żydów w stodole” minister zwróciła uwagę na bezrefleksyjne powielanie pseudonaukowych wywodów Jana Tomasza Grossa.
O wypowiedzi minister Zalewskiej pisały również zagraniczne media, jak chociażby „Jewish News Service”, „Haaretz”, „Algemeiner” czy „Fox News”. Wiele artykułów sugerowało, że polska polityk neguje historyczność pogromów dokonywanych na Żydach.
Nagonka wobec minister mówiącej o wątpliwościach, mitach i przekłamaniach oraz o potrzebie ponownego i rzetelnego zbadania wydarzeń pokazuje, że w sprawie Jedwabnego i pogromu kieleckiego nie ma miejsca na rzetelną dyskusję, a prawo do lansowania swojej narracji uzurpują sobie środowiska żydowskie.
Źródło: KAI, fakt.pl
MWł