Kontrowersyjne projekty ustaw prowadzące do legalizacji związków homoseksualnych, które miały być rozpatrywane podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, już na samym wstępie mogą trafić do kosza. Według TVP Info przedstawiciele PiS i SP zaprotestowali przeciw znalezieniu się tych lewackich projektów w porządku obrad. Posiedzenie Sejmu rozpoczyna się 24 lipca.
Projekty autorstwa posłów Ruchu Palikota i SLD przewidywały możliwość legalizacji związków osób tej samej płci. Nie dziwi więc silne wsparcie homoseksualnego lobby dla tych planów. Marszałek Ewa Kopacz zmieniła zdanie i zdecydowała, że projekty trafią do pierwszego czytania podczas przyszłotygodniowego posiedzenia Sejmu. Tą zmianę decyzji poprzedziła nagonka „Gazety Wyborczej” i hałaśliwa wrzawa podniesiona przez środowiska skupiające wszelkiej proweniencji dewiantów.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas Konwentu Seniorów przedstawicielami klubów Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski sprzeciwili się umieszczeniu projektu w porządku obrad.
Protest przedstawicieli opozycji oznacza, że nad spornym punktem porządku obrad będzie musiał zagłosować Sejm. Z parlamentarnej arytmetyki wynika, że kluczowe będą głosy posłów Platformy Obywatelskiej. Wystarczy, że około 50 z nich będzie przeciwnych rozszerzeniu obrad, a projekty o związkach partnerskich trafią do kosza. W podobnych przypadkach w przeszłości marszałkowie Sejmu z reguły nie decydowali się na kontynuowanie prac nad projektami, które decyzją Sejmu nie weszły pod obrady.
Źródło: TVP Info
luk