24 kwietnia 2021

W nocy z piątku na sobotę w Warszawie spłonął samochód oklejony antyaborcyjnymi hasłami i zdjęciami abortowanych dzieci. Na to zdarzenie bardzo pozytywnie zareagowali internauci obserwujący proaborcyjny profil „Aborcyjny Dream Team”. Niestety niektórzy z nich nawoływali do przemocy i „podpalenia” działaczy pro life.

„W Szpitalu Bielańskim w 2017 r. aborterzy zabili 131 dzieci” – to hasło widniało na furgonetce, która spłonęła w nocy z 23 na 24 kwietnia. Samochód był oklejony także zdjęciami abortowanych dzieci. Zniszczenie furgonetki, co zostało uwiecznione przez jednego z fotografów, wywołało radość u wielu zwolenników legalizacji zabijania dzieci nienarodzonych. Na facebookowej stronie „Aborcyjny Dream Team” pojawiły się setki komentarzy, w których internauci wyrażali zadowolenie ze spalenia samochodu fundacji pro life.

Niestety obok zwykłych, wulgarnych komentarzy oraz tych wyrażających zadowolenie ze zniszczenia prywatnej własności, pojawiły się także te o charakterze gróźb oraz nawoływania do przemocy i przestępstwa. „Trzeba spalić tego co te plakaty ponaklejał…. szkoda auta. 

Wesprzyj nas już teraz!

Polska jak na XXI wiek jest bardzo dobrze rozwiniętym krajem średniowiecznym….. brak jedynie stosów…..” [pisownia oryginalna] – napisał użytkownik Andrzej Ledochowski.

Tego typu komentarzy niestety było więcej. Administrator profilu „Aborcyjny Dream Team” po pewnym czasie usunął post dotyczący spalenia samochodu należącego do Fundacji Pro – Prawo do Życia, a z nim wszystkie komentarze. Niektóre z nich pozostały jednak w przestrzeni internetowej dzięki wykonanym wcześniej screenom.

Dodajmy, że na stronie pojawiały się również takie komentarze jak: „Ooo kolejna spaliła się ze wstydu” – napisała Barbara Śledź. „Jaka piękna katastrofa” – to słowa Anny Modrzyńskiej. „Brawo” – pisze Magdalena Korożan. W mediach społecznościowych padały również inne hasła i wyrazy zadowolenia z powodu podpalenia samochodu. „Niech ich piekło pochłonie” – napisał Grzegorz Jan Nowak. Wtóruje mu Lukasz Bigger, który skomentował: „Pali się ogniem piekielnym Bóg tak chciał” – drwił autor wpisu.

 

Źródło: Facebook

WMa

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(29)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 955 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram